Wątek cukrzycowy - V

[kikin]

dziękuję dziewczyny bardzo za wszystkie rady

pomiar sprzed chwilii - 122 (2 godziny po jedzeniu)
podać coś? czy raczej nie i zobaczyć co będzie rano?

z tych nerwów jeszcze się tym głupim lancetem zakułam, ostre to jak diabli

[Tinka07]

Kikin, będzie jeszcze jedzonko? Jeśli nic nie podasz, będziesz miał jutro znów kosmos.

[kikin]

a ma być?
bo w sumie już nie planowałam, to znaczy, jak do tej pory, po wieczornym karmieniu już do rana nic nie dostawał

[Tinka07]

Wiesz, ja bym podała 0,5 jednostki i ok. 20 g karmy. Jutro rano wyniki będą pewnie znow wysokie. Zmniejszyłabym jednak dawkę przy wysokich wynikach do 1,5 jedn.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

[kikin]

tak zrobię
bardzo dziękuję jeszcze raz:)

[Inessa]

Nie wiem, jak wet uzasadnił aż tak dużą dawkę Levemiru, jeśli o działaniu tej insuliny nie ma najmniejszego pojęcia.

Pani weterynarz sobie coś tam poobliczała i tak jej wyszło ale oczywiście podam 0,5, dzięki!
Pozdrawiam

[kikin]

Inessa -
no to zaczniemy razem walczyć
powodzenia

a na dziś powiem dobranoc

[Tinka07]

Witam Tinka! Podczas rozmowy telefonicznej powiedziałam, że kot ma cukrzycę. Kazali podać połowę dawki insuliny i odrobinkę jedzenia ale ja się zastanawiam czy podać tą insulinę czy nic nie dawać? Jak mi byś doradziła w tej sprawie bo bez jedzenia to się obawiam reakcji insuliny na kota!!!

Bardzo dziękuje za porady na pewno jutro zadzwonię i spytam o wszystko co mi napisałaś!
Pozdrawiam serdecznie

Jadziam, a co z Wami? Jaka będzie narkoza? Czego się dowiedziałaś? Podałabym bez jedzenia najwyżej 0,1 jedn. na insulinówce U-100. Mam nadzieję, że wet podczas narkozy będzie monitorował poziom glukozy we krwi.

Pozdrawiam ciepło i jutro trzymam za Was wielkie kciuki
Tinka

[Inessa]

Kikin, a Ty od kiedy zaczynasz podawanie Levemiru?
dobranoc

[jadziam]

Witam Tinko
Jestem załamana ! Wyniki Kajtka bed~ą dopiero jutro ok 12 (wetka przyznała sie,ze dziś dopiero wysyła wyniki do badania ponieważ kurier w piątek nie dojechał po wyniki!!!!)
Dzwoniłam do kliniki i co się dowiedziałam:
_ kroplówkę do narkozy będzie
- narkozę podają w bardzo małych ilościach a w razie potrzeby dokładają
_ wybudzacz , raczej kot ma się sam wybudzić!!!
I co ja mam teraz zrobić ! Jutro ponownie zadzwonie i koniecznie będę prosiła o wybudzacz a jeśli oni tego nie stosują no to jestem w kropce i nie wiem co dalej robić!!!!

[jadziam]

Tinko Czy jutro mogę liczyć na Twoją pomoc, gdy będę miała już wyniki i po kolejnej rozmowie z Kliniką Myślę,że tak ok 12-13

[jadziam]

Tinko Jeszcze jedno pytanie! Jaką konkretnie narkozę mam się domagać dla Kajtka?

Wielkie dzięki za wszystko
Pozdrawiam serdecznie

[Tinka07]

Będę do 13.00, a potem dopiero wieczorem. Jeśli będą kroplówki dożylne podczas narkozy, to bardzo dobrze. Nie podajesz nazw preparaparatów, więc nie jestem w stanie ocenić, czy to będzie dla Twojego cukrzyka dobra narkoza.

Dobranocka
Tinka

[Tinka07]

Jadziu, domagać się możesz wiele. Jeśli klinka jednak stosuje rutynowo przedpotopowe anestetyki, to skończy się to tylko na Twoim domaganiu: ketaminy - niet, ksylazyny - niet, domitoru - niet.

EDIT: Przeczytaj tu: viewtopic.php?f=36&t=137604

[Avian]

Wygląda na to, ze dołączę do cukrzyków z Agatką ...

Zaczęłam już dokształcać się w temacie, przebrnęłam na razie przez kilka pierwszych stron, wynotowałam, co najważniejsze.
Przy okazji - ogromny szacun dla Tinki07 za ogromną ilość wiedzy w wątku!

Zanim jednak przebrnę przez tą całą wiedzę, potrzebuję na szybko porady, bo muszę działać już

W skrócie - Agatka jest od października na sterydzie - ma jakieś na razie nie do końca zdiagnozowane problemy, na razie skupiamy się na głowie. A w niej - nacieki nieokreślonego pochodzenia pod oczodołem i w okolicach zatok. Wg dr Jagielskiego niekoniecznie mają charakter nowotworowy, raczej jakiś przewlekły stan zapalny.
Przez ostatnie 3 tygodnie była na antybiotyku (Dalacin) plus cały czas steryd. Musi go dostawać, bez nich nie może chodzić - bardzo utyka na jedną łapkę bez sterydu, a wczoraj właściwie nie mogła się podnieść na łapkach.
W zeszłym tygodniu zbadałam cukier pierwszy raz - głównie dlatego, ze coś mi wyglądało cukrzycowo w jej zachowaniu, a w powiązaniu ze sterydem, który bierze spodziewałam sie, ze nie będzie dobrze. I faktycznie wynik wysoki - 320.
Dzisiaj powtarzamy.
Na 90% wykluczam wpływ stresu, Agatka jeździ co tydzień do weta od wielu miesięcy, może to dziwnie zabrzmi, ale ona wie, że to jej pomaga i bardzo dobrze znosi te wizyty (leki je już teraz sama z ręki ).

Wracając do sterydu - dostaje Pabi-Dexamethason, od października 0,5mg co dwa dni. To wystarczało, choć wetka powątpiewała, czy tak mała ilość może działać. W styczniu onkolog zalecił Dalacin plus duże dawki sterydu (wtedy Encortonu, ale na niego nie reagowała) - zwiększyliśmy więc dawkę sterydu do 1 mg codziennie (znów Pabi-Dexamethason).
Kiedy okazało sie, że cukier skoczył mocno, wetka zdecydowała, żeby zmniejszyć dawkę sterydu znów do 0,5mg co dwa dni - niestety, widząc zachowanie Agatki wczoraj podałam więcej sterydu, żeby w ogóle mogła chodzić.

Teraz mam błędne koło i nie wiem, co mogę ... Czy bardziej szkodzę dając sterdy, czy nie dając

I teraz po przydługim wstępie - czy ktoś z Was podaje swojemu słodkiemu kotu steryd? Jak utrzymać cukier na wodzy przy podawaniu sterydu?
Co jeszcze kontrolować w takiej sytuacji? Wetka wspomniała o ewentualnych problemach z trzustką jako następstwem wysokiego cukru, mogę coś podawać osłonowo na trzustkę?