Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
)

Zapewniam, że nie drecze kota

Za to z Pi skaczą istoty czteronożne - jutro wet, bo nie wiem czy dawka która zastosowałam jest skuteczna (długo to u mnie coś leżało
), ale nie miałam wyboru - wskoczyła na stół i sama wsadziła mordkę w talerz zanim zdążyłam zaprotestować

a Panna Di przyszła sie temu przyjrzeć i ułozyla sie obok nas.... i taka to była drzemka

Moze jeszcze kotkę przykryć joarkadia pisze:Miny przy czyszczeniu uszu nie zaobserwowałam.... bo kotka mruczala i probowała sie wyrwać. Nie było tak źle jak sądziłam, że będziePanna Di teraz lekko obrażona spożywa kolację z unidoxem - kupowanie kitiketa w sklepie warzywniczym skonczyło się wykładem od sprzedawczyni o szkodliwości tej "karmy"
![]()
![]()
Zdaje się, że znalazla sobie nowe, wygodniejsze miejsce do spania - łóżeczko Kariny
![]()
Moze jeszcze kotkę przykryć :?:





Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 32 gości