hellenka pisze:kot został znaleziony n a działkach, NIKT nie zna o nim całej prawdy. Kot siedzi całymi dniami w domu z dwoma innymi kotami, nikt nei wie co wtedy robią.
kot od 4 lat jest z ludzmi (rok w DT, 3 lata u TZ) i ani trochę nie przestał być dziki.
czy taka jest prawda o ktorą chodzi? mam pisac krok po kroku że za minute dzwonie do weta, wlasnie zadzwonilam do weta, wizyta jest w tym tyugodniu, wet byl taki owaki, przepisal to tamto owamto. Litosci.
Daj może spokój popisom, dobrze wiesz, że nie miałam na myśli informacji,
który cycek u matki najbardziej ta kotka lubiła.
Jakoś trudno mi uwierzyć, że to tylko ta "godzinna sesja głaskania" i zakaz wchodzenia do pokoju zmienił tę kotkę z nieufnego, płochliwego stworzenia, w przerażone i sparaliżowane strachem zwierzę.