Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

http://planetapersja.pl/viewtopic.php?p=133788#133788

a jeszcze się tak podpytam. jeszcze bardzo luźno chociaż mam wieeeeeelką nadzieję (tfu tfu tfu)

ona sika byle gdzie czy tylko do kuwety "nie trafia"? no i czy tak miała zawsze czy to wynik stresu?

strasznie mi laseczka w głowę zapadła. taka bidulka, tyle stresu, a przecież to jeszcze nie koniec jej tułaczki

Teraz sika do kuwety a kupę obok.
Podobno w domu robiła kupę obok kuwety na kafelki w łazience..więc w sumie nie po całym domu.
z tego co wiem, to miała też takie okresy,że sikała obok kuwety .

Być może, jak wiele persów ona chciałaby mieć dwie kuwety na różne urobki

Avian pisze:Być może, jak wiele persów ona chciałaby mieć dwie kuwety na różne urobki

podobno miała kiedyś 7 kuwet jednocześnie z różnymi wkładami i nic z tego

becia_73 pisze:
Avian pisze:Być może, jak wiele persów ona chciałaby mieć dwie kuwety na różne urobki

podobno miała kiedyś 7 kuwet jednocześnie z różnymi wkładami i nic z tego

a może pusta kuweta

To że nie lubi czesania i że to już się nie zmieni to nic dziwnego, mimo tego że ktoś się będzie bardzo starał. Ja mam kotkę 14 -letnią nigdy nie lubiła czesania, od kociaka reaguje agresywnie, więc po pewnym czasie dałam sobie ( i jej ) spokój. Szkoda naszych nerwów. Ale moja kotka to nie pers.
Szkoda tylko, że w przypadku Blusi czasanie to najmniejszy problem....

no jak można?... :evil:

Blusia miała kuwety:
- z niskim brzegiem,
- z wysokim brzegiem,
- fotograficzną o wym. 1mx1m,
- pustą,
- ze żwirkiem,
- z piaskiem,
- z gazetami,
- z podkładem higienicznym,
- ze żwirkiem drewnianym "wałeczki"
:mrgreen:

Kiedyś podlewała kuwety, teraz każde siusiu jest w kuwecie, każda kupa obok, u Herbi załatwiała się tylko na kafelki w wc, zdarzyło się sporadycznie na kafelki w kuchni.

Blusia bardzo chciała sprawdzić co jest za drzwiami łazienki, dzisiaj poszłyśmy na spacerek po fundacji:

Hej, patrzcie, kosmita :!:

Ssssspadajcie :!:

Blusia i Blair - A co to jest :?:

Blair - Lepiej się ewakuować :!:

O mamuniu jaka mina..

, biedna kicia zawalił jej się cały świat. Bardzo pragnę aby jej się udało z tym domkiem. :ok:

Pierwszy raz widzę u Blair taką minę- zdziwienie pomieszane z szokiem :lol:

Ale ssssyczące zdjęcie jest naprawdę przerażające..

zamurowało ją, zresztą żaden kot nie podszedł do tego napuszonego, warczącego czegoś
nie może być z nimi w stadku niestety, aktywnie atakuje przechodzące koty, kiedyś też tak było, a w normalnych warunkach domowych nawet zaprzyjaźniła się z kocurkiem Kubusiem, ale nie z taką bandą

Mój Chrobotek w Fundacji też przecież wymachiwał łapami do innych kotów, a w domu grzeczny jak aniołeczek.
Kurcze, żeby się jakaś chałupa znalazła dla niej..

To w górę, po domek :ok:

justyna p pisze:Pierwszy raz widzę u Blair taką minę- zdziwienie pomieszane z szokiem
Ale ssssyczące zdjęcie jest naprawdę przerażające..

Noo na braki w uzębieniu to Blu nie może chyba narzekać ..brrrr
Wygląda jak przefarbowany król Lew

Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Kto przegląda forum