PANNA MARPLE - konieczna operacja i leczenie uszu, pomocy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 24, 2012 8:16 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

fantastyczny kot :1luvu:

Madzia a Twoje koty nie są ciekawe i nie próbują zapoznać się z Panną Marple?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 24, 2012 8:39 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Magaaa, podziwiam jak dobrze potrafisz sie opiekowac... Ja nawet z podaniem tabletki mam problem :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 24, 2012 8:42 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

One wchodza do Niej, Ona - jak ją wywalę za wsiarz na pokoje - chodzi do nich.
Zero jakichkolwiek reakcji negatywnych. Mała Mi powarkuje, ale ona zawsze warczy na nowych.
Z reguły rozwala się na środku pomieszczenia, wodzi wzrokiem bazyliszka za nowym kotem i bulgocze z głębi trzewi.
Panny Marple chyba się trochę boi, bo tylko cicho powarkuje siedząc w kącie 8)

Panna Marple ma inne koty gdzieś, zupełnie jakby ich nie było.

Tillibulku, akurat z podaniem tabletki Pannie Marple jest kolosalny problem; dlatego ma leki w zastrzykach. Z reguły podaję kotom tabletki spokojnie, w przypadku Panny Marple próba podania zakończyła się przedziurkowaniem paznokci. ALe PAnna Marple generalnie jest nie bardzo zabiegowa. Choć do kroplówek już sie chyba przyzwyczaiła.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lut 24, 2012 9:07 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Magija pisze:kolejna aukcja allegro dla Panny Marple - gdybyście mogli rozpowszechnić lub wspomóc chociaż dwuzłotówką będziemy wdzięczni http://allegro.pl/show_item.php?item=2159900199

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lut 24, 2012 9:43 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Śliczna, dzielna kicia :love:
Kciuki za zdrówko :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lut 26, 2012 23:31 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Panna Marple nie chce wychodzić z łazienki.
Zostawiam Jej otwarte drzwi, ale Ona nie chce z tego korzystać.
Dziś jednak wyszła na chwilę, poleciała do kuwety stojącej w przedpokoju, wysikała się i biegiem wróciła "do siebie".
Ogólnie - od siedzenia w łazience mam już odciski na tyłku; niech Ona już stamtąd wyjdzie...

Jutro badania. Mam nadzieję na lepsze wyniki i (wreszcie) możliwość przeprowadzenia operacji.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lut 27, 2012 5:40 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Kciuki bardzo mocno!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 27, 2012 8:15 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

czyli jednak uszka beda robione? jesli wyniki okaza sie ok?

za dobre wyniki trzymam :ok: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 27, 2012 9:00 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Oczywiście, ze uszy będą operowane!
Lepiej mieć jednak kota ze smrodem w uszach i ze sprawnymi nerkami niż extra uszy z PNN :wink:
Wróciłyśmy z pobierania, Panna Marple była bardzo grzeczna.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lut 27, 2012 9:13 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

pytalam, bo jedna dziewczyna pisala, ze u nich uszka wyleczyly sie bez operacji :)

grzeczna kiciunia :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 27, 2012 10:46 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

U nas raczej tak się nie zdarzy, chociaż bardzo bym chciała...
Kalafiory nie śmierdzą, ale jak siedziały w uszach tak siedzą.
:(

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lut 27, 2012 15:19 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

magaaaa pisze:Panna Marple nie chce wychodzić z łazienki.
(...)
Ogólnie - od siedzenia w łazience mam już odciski na tyłku; niech Ona już stamtąd wyjdzie...

Jutro badania. Mam nadzieję na lepsze wyniki i (wreszcie) możliwość przeprowadzenia operacji.


:ryk: miałam to samo z moją tymczaską Figą - TŻ-et sśmiał się, że swoje życie skoncentrowałam w kiblu :roll: Figa zaczęła wyłazić i Panna Marple jak lepiej i pewniej sie poczuje będzie buszować po domu :ok:

A za zdrówko kciuki nieustające :mrgreen:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź


Post » Wto lut 28, 2012 16:03 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

W oczekiwaniu na wyniki - fotka ze spacerku Panny Marple:
Obrazek

Wyrzucona z łazienki i zabrana do pokoju parę minut pochodzi, i zaraz siada pod drzwiami, zeby Ją wypuścić, bo chce wracać do siebie.
Sama niemal w ogóle nie wychodzi, choć łazienka jest cały czas otwarta.
Jeszcze takiego tymczasa nie miałam... :roll:
No, ale chociaż można zobaczyć jak futerko odrasta. Na szczęscie lubi się czesać.

Na wyniki czekam bardzo niecierpliwie...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lut 28, 2012 17:14 Re: PANNA MARPLE kotka w worku - nowotwór i chore nerki POMÓŻCIE

Biedne Sloneczko...

Kciuki i najcieplejsze mysli caly czas!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102, noora i 729 gości