KS zbiera w lutym na P.Martynę z Torunia

Aneta.I pisze:Czarne, rude, kolorowe w żółte paski....

Kocie oczy niezależnie od futra powalają ....

Masz rację

To chyba jakaś magia jest :mrgreen:

Popatrzy toto na ciebie i zrobisz dla niego wszystko,zeby tyko zadowolony był :mrgreen:

Dobrze mówia,że psy mają swoich panow,a koty słuzących :ryk:

To ja jestem pani :ryk:

bo przewaga liczebna psów :ryk:

Dokładnie

U mnie w domu "od zawsze" były psy. Duże do tego

Jako dzieciak zasypiałam niemal wtulona w psiaka

Raz jeden był u nas kot. Mama ze śmietnika wyjęła. W domu mieliśmy wtedy moją ukochaną dobermankę

Początkowo psina myślała, że jaka nowa zabawka czy co

Przez około dwa tygodnia separacja totalna.. Pewnego dnia wracamy do domu, patrzymy - drzwi pootwierane..
Rodzice kazali nam poczekać (myśleli, że pies "dopadł" kota

).. chwilę później wołają nas..
Widok psa leżącego na kanapie i wtulonego w niego kota rozczulił mnie niesamowicie

Od tamtej pory były najlepszymi kumpelami.

Jest kompletna różnica jeśli chodzi o psa i kota.. Bubek ma nas w swej kociej garści kompletnie.. Oddałam mu nawet suszarkę na bieliznę.. położyłam kocyk i sierściuch ma posłanko... a ja cóż.. pranie znów po grzejnikach wieszam

krynia08 pisze:To ja jestem pani bo przewaga liczebna psów

To pokłon wielki :ryk:

Ja niestety tylko służąca i to pokorna :ryk:

Jest kompletna różnica jeśli chodzi o psa i kota.. Bubek ma nas w swej kociej garści kompletnie.. Oddałam mu nawet suszarkę na bieliznę.. położyłam kocyk i sierściuch ma posłanko... a ja cóż.. pranie znów po grzejnikach wieszam

[/quote

A wiesz ,ile razy wstaje rano połamana,bo śpimy z tż w kucki,żeby kociastym nie przeszkadzać w spaniu:?: :mrgreen:

Znam to, mimo, że mam jednego terrorystę

Ostatnio mu się uwidziała moja poduszka

oczywiście miejsce mu zrobiłam, skuliłam się, żeby tylko Hrabia zadowolony był.
Którejś nocy wlazł pod kołdrę... TŻ omal z łóżka nie spadł... przecież Bubciu musiał miejsce mieć

krynia08 pisze:
Hanulka pisze:zrobię REKORDA..: dzień dobry... miau.pl....

dla mniej zaawansowanych: (czytaj, zamiast Vietman...)

Wysłany: Nie Lut 26, 2012 3:22

a co TU od rana TAKI gwar :?:

i jeszcze adopcja :?:

chyba muszem nastawiać zegar na 3.00 :mrgreen:

Aneta.I pisze:Znam to, mimo, że mam jednego terrorystę

Ostatnio mu się uwidziała moja poduszka oczywiście miejsce mu zrobiłam, skuliłam się, żeby tylko Hrabia zadowolony był.
Którejś nocy wlazł pod kołdrę... TŻ omal z łóżka nie spadł... przecież Bubciu musiał miejsce mieć

Więc wieksze łóżko to dobra decyzja :mrgreen:

Tak trzymać :!: