magdalena99 pisze:Ciepła pisze: witaj Madzia![]()
a dla Rysia moc głasków![]()
Dziękujemy![]()
głaski oczywiście przekażę![]()
Chłopak po powrocie z lecznicy był biedniutki, zataczał się i pojękiwał, aż serce się krajało, ale już na drugi dzień spałaszował śniadanko i zaczął wariować jak zwykle. Ranka, odpukać, ładnie się goi.
Przy okazji poprosiłam o zaczipowanie. Wprawdzie nie mam w planach podróżowania w jego towarzystwie, ale gdyby jakoś się wymknął z domu (a czasami tak kombinuje) to będzie szansa na odnalezienie. Chociaż, prawdę mówiąc, nie jestem pewna czy to jest powszechna praktyka, by u znalezionego kota szukać czipa
W dużych miastach może tak, ale u nas "na prowincji"?
no skąd ja to znam

na tej wsi to nawet o czipie chyba nie słyszeli..
Szczypek po odjajcowaniu spał cały dzień jak zabity..był strasznie spragniony ciepła,bo miał dreszcze..i przede wszystkim interesowało go jedzonko

