Wróciliśmy

Dzięki Szalonemu Kotu za pomoc i trzecią parę rąk
Jak się żyje w Wariatkowie, to się człowiek z różnych dziwnych rzeczy cieszy
No.
Teraz się cieszymy, że mamy ropnia
Materiał zamiast na histopatologię poszedł na posiew z antybiogramem
Ropa paskudna, ściągnęliśmy ile się dało igłą prawie jak do czipa, bo cieńszą nie szło. Resztę na razie mamy tylko rozgrzewać, póki nie będzie wyników. A w ogóle najlepiej, jakby się zrobiła przetoka i wyleciało wszystko z własnej nieprzymuszonej
Foster wygląda wybitnie mało elegancko z wygolonym plackiem z dziurką w środku na klacie. Biorąc pod uwagę, że brzuch wygolony do USG gdzieś w połowie listopada jeszcze nie odrósł, to będzie tak łaził do jesieni świecąc boczkiem
Duża ulga w każdym bądź razie
Mam ochotę przyjmować zakłady, co ten kotecek jeszcze wymodzi. Zysk z bukmacherki przeznaczę na kotecka

Czy lecą z nami hazardziści?
