Figa w nowym domku :) Powodzenia koteńko

[dilah]

Z Figulą wczoraj byliśmy na trzecim szczepieniu "anty-grzybowym", grzybek w wycofaniu, miejscami już widać, że sierść po woli odrasta. Za około tydzień szczepienie przeciwko wirusówkom - druga seria i... w sumie po tym szczepieniu powinnam ją ogłaszać tylko póki co ona jest takiej trochę "spcjalnej troski". W łazience tulanki, baranki, ugniatanie, wspinanie się i tulenie do twarzy a mruczy przy tym po czym otworzone drzwi mała robi wyrawę na mieszkanie i robi się dziki dzik i za bardzo nie mam pomysłu jak to zmienić oczywiście mój Artur ją jak zawsze broni wczoraj jak zdawałam relację Ani o rzuceniu się na Rudą (obecnie nosek w nosek i łapką Figa ją zaczepia) i warczenie na Milkę i mówię, że to kawał cholery na co Artur oczywiście "Nieeee ona jest tylko wystraszona ona jest miziasta i tulaśna tylko trzeba dać jej troszkę czasu" a to małe diabli wcielone i jak można mieć takie dwie kocie osobowości...wytłumaczy mi ktoś?

[dilah]

naprawdę nikt nie ma pomysłu na "rozdwojenie jaźni" u kota

[Szura-najmysi mama]

Ale ona malutka jeszcze , a nowy dom to ogromny stres, inne zapachy, dzwieki , koty i ludzie.
Teraz mamy nową koteczkę 4 miesięczna z hodowli. W nowy dom i stado (nasze) weszła bezproblemowo raczej, ale taką gangrenę miałam w swoich miotach tylko raz. Wlazi wszedzie. Wiesza sie na juce. Złazi po niej tylem, Linoskoczek nie kocie Napada na nas odgryzając palce. Skacze z podłogi na plecy. Wyrasta tam gdzie jej nie posiali Też nie jest to dobre. Łatwiej chyba spokojem i milościa przekonać kota do nowych warunków niż wyciszyć takiego wkręta, bo tlumaczenie niestety nie pomaga

[dilah]

Jaźnia Figi ta "gorsza" lekko łagodnieje Figulec się zapomina i przybiega z ogonkiem w pion do nas, ale o złapaniu nie ma mowy za kilka dni drugie szczepienie i za poradą już drugiej osoby dziś lub jutro wybiore zdjęcia i sklece tekst do ogłoszeń. Jak wiadomo od wstawienia ogłoszeń do znalezienia domu droga długa i daleka a niebawem maluchy się zaczną wykluwać i podrostki spadna na ostatnie miejsca Rudą zaczepia do zabawy, paca ją łapkę po mordce i tarmosi jej ogon - tylko Ruda jest zbyt gwałtowna i to Figę płoszy. Milka przestała na małą syczeć podchodzi, obwąchuje ją - tak jakoś neutralnie do niej podchodzi.
Wydaje mi się, że to będzie rozkoszna łasica taką mruczanko - tulankę pokazuje na "swoim" terenie łazienkowym. Gdyby miała być dzikim strachulcem to i w łazience by zachowywała się tak jak w pozostałej części mieszkania. Z resztą Fi i Kropek (byli u nas tylko jdną noc) byli gorzej dzicy a Kropek dużo gorzej zachowywał się niż Figa (nie wspomnę mych rąk i magdyradek jak chciałam uścisnąć malucha u niej) a niva jakich tulasków z nich zrobiła. Figa zdecydowanie szybsze postepy robi i dziś chyba na noc zamiast do łzaienki to zamknę ją z nami w sypialni i zobaczymy co ta złośnica na to

edit: i muszę zapytać Anię o sterylizację czy można już ją ciachać, zawsze jest to na plus do adopcji

[dilah]

Figa zawsze łagodnieje jak widzi, że ktoś coś je hehe wczoraj z Arturem piła jogurt z jedengo kubeczka a tu poniżej sprawdzanie, czy aby na talerzu jeszcze coś nie zostałao

Trzeba obwąchać psie legowisko

Złaź mała zołzo!




Sesja łazienkowa Figi "łasicy" czyli dobra strona kotecka

[tamiss]

[dilah]

Tia poranny obchód zrobiony bo przecież Rudka jak co rano domaga się spaceru , na dole dwójka kocic czeka na ciepłe śniadanie, w domu Milka drze morde o jedzenie tylko Figusia grzecznie czeka, bo przecież co te wszystkie stwory obchodzi, że dziś sobota i to pańci jeden z dwóch dni wolnych w tygodniu z resztą jutro będzie to samo, czyli dzień jak co dzień
Dzis Figa na noc nie została zamknięta w łazience, co zaowocowało podsypianiem z nami w łożku, tylko po przebudzeniu moim za każdym razem mała dawała susa z wyrka, co by nie było że jest i się tuli Milka jej nie zżarła to myślę, że jakoś babska się dogadają, ale Smoczyca z powodu Figowej obecności w sypialni nie była zbyt zadowolona, ale w sumie kiedy ona jest zadowolona

[dilah]

Figulec dziś spała trochę z Natalką trochę z nami - a mnie przypomniała się co to kociak w domu Rafka i Guć całe noce przesypiali Figa pół nocy skakał po nas, Artur ma taki sen, że by go z łóżkiem wynieśli - i w tym przypadku może i lepiej
Co prawda coś cioteczki do nas nie zaglądacie a ja się czuje jakbym monolog tworzyła ale zdjątka z sesji porannej wstawię

[Georg-inia]

ile ona ma? zanim zaszczepicie, zanim kwarantanna poszczepienna, to może i da się wyciąć gluta ciachałam kiedyś tymczaskę w wieku 4 m-cy, bo lała wszędzie, miała torbiel na jajniku różne szkoły różnie mówią, odnośnie wieku i odnośnie wagi.

[mgska]

Kasiu, ja jestem i obserwuję postępy Figi

[gosiaa]

Ja tez codziennie zaglądam choć nie zawsze piszę

[Duszek686]

Zaglądamy, zaglądamy
tyle, że niektórzy po cichutku, coby Figi nie straszyć

[Szura-najmysi mama]

Też zaglądam

[Joanna KA]

też zaglądam oczywiście

[dilah]

ile ona ma? zanim zaszczepicie, zanim kwarantanna poszczepienna, to może i da się wyciąć gluta ciachałam kiedyś tymczaskę w wieku 4 m-cy, bo lała wszędzie, miała torbiel na jajniku różne szkoły różnie mówią, odnośnie wieku i odnośnie wagi.

Inga ona wg "metryki" ma około 5 m-cy wygląda na trzy ale teraz będzie szczepiona po raz drugi, to zapytam Anię czy ją ciachnie, może też to trochę pozytywniej wpłynie na ten mały łepek

a tak tu cisza była, jakby nikt do nas nie zaglądał i czułam się jakbym monologi prawiła ale skoro zaglądacie to będę pisała, bo zamiar miałam "porzucić" wątek

Figa od piątku nie była zamykana w łazience, dziś niestety do pracy więc wyjścia nie było, darła jadaczkę, że szok - zajrzałam do niej a ona w zlewie siedzi normalnie juz bym jej nie zamykała jak nas nie ma, ale po ataku na Rudą i syczeniu na Milkę (choć to na początku było) nie jestem do tego przekonana. Do Rudej biegnie i się łasi - nie wiem co by było gdyby Ruda wpadła na pomysł gonitw do zabawy a z Milką się obserwują czasem łapką sie pacną ale miłości nie ma więc chyba nie będę ryzykowała, tylko że ona tak się wydziera jakby ją ze skóry obrywali już widzę dzień sterylizacji i jej głodówkę życia mieć nie będę