Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

Strasznie mi przykro

Kibicowałam Lakusiowi bardzo mocno...
Nie udało mu się wygrać

Szkoda, wielka szkoda

Lakusia już pochowałyśmy razem z innymi naszymi kotkami. :cry:

Mam jego ostatnie zdjecia, ale nie mogę na razie oglądać zdjęć z Niuniusiem, ale je wstawię za jakiś czas. :cry:

Bardzo mi przykro

Brykaj szczęśliwie tam , gdzie teraz jesteś , mały kochany koteczku.
(*)

Anna61 pisze:Lakusia już pochowałyśmy razem z innymi naszymi kotkami.

Mam jego ostatnie zdjecia, ale nie mogę na razie oglądać zdjęć z Niuniusiem, ale je wstawię za jakiś czas.

Eh nawet nie wiem co napisać :cry:

siedze i rycze ale pociesza mnie to, że był u was naprawdę szczęśliwy i bardzo kochany

Rysio-16-02-2013 [*]

JaEwka pisze:
Anna61 pisze:Lakusia już pochowałyśmy razem z innymi naszymi kotkami.

Mam jego ostatnie zdjecia, ale nie mogę na razie oglądać zdjęć z Niuniusiem, ale je wstawię za jakiś czas.

Eh nawet nie wiem co napisać siedze i rycze ale pociesza mnie to, że był u was naprawdę szczęśliwy i bardzo kochany

On jest i był kochany tu na wątku przez wszystkich, którzy tu pisali. :cry:

Bardzo mi smutno.
Dla Luckiego [*].......

meg11 pisze:
On jest i był kochany tu na wątku przez wszystkich, którzy tu pisali.

I przez tych, co tylko czytali też

mateosia pisze:
meg11 pisze:
On jest i był kochany tu na wątku przez wszystkich, którzy tu pisali.

I przez tych, co tylko czytali też

Dziękuję

Też cichutko podczytywałam od samego początku... Tak strasznie mi przykro. Żegnaj Lucky [*]

Patrzę na moją FIVkową Franię. Przecież wiem dużo o tej chorobie, niby rozumiem, zdaję sobie sprawę jak może być ale chyba nie można pomimo tej całej wiedzy i zrozumienia działania tego typu chorób przygotować się na odejście ukochanego przyjaciela

Niby na co dzień się tym nie myśli ale kiedy żegna się człowiek z chorym kotem z forum któremu cały czas kibicował i związał się z nim (a ja miałam też okazję poznać i wygłaskać Lakusia osobiście) to po pierwsze jest tak jakby odchodził własny kot a potem człowiek patrzy na tego swojego chorowitka w domu i zaczynają mu łazić po głowie te natrętne myśli "ile jeszcze czasu nam razem zostało?"

Ania przeszła przez to już wiele razy, zna białaczkę bardzo dobrze, wie... Ale zawsze tak samo mocno boli

Nie można się na to przygotować.

Smutno bez Lakusia. Tak sobie myślę, że on tak długo walczył żeby ten ostatni raz poczuć miłość. Czytając wpisy widać, że dostał jej mnóstwo...

Rysio-16-02-2013 [*]

jimmy_lodolamacz pisze:Smutno bez Lakusia. Tak sobie myślę, że on tak długo walczył żeby ten ostatni raz poczuć miłość. Czytając wpisy widać, że dostał jej mnóstwo... :(

Wiesz z czego się tak cholernie cieszę. Że chociaż ostatnie tygodnie swojego życia miał w szczęściu i miłości.
Lakuś Umarł szczęśliwy.

Nie mogę się pogodzić z tym, że Lucky odszedł :cry:

Wierzyłam, że mu się uda. Niestety, nie udało się :cry:

Ale odszedł kochany, spokojny, bezpieczny i szczęśliwy. Odszedł mając swój kochający domek. I za to Aniu bardzo dziękujemy :1luvu:

Dzięki Tobie zaznał mnóstwo miłości i ciepła :1luvu:

Ojej

Lakusiu

Nawet nie wiedziałam że tyle osób podczytuje i śledzi losy Luckyego...

Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

Kto przegląda forum