Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze: A zaraz będę ją poić wywarem z siemienia lnianego, na wrzody.
Blue pisze:Czyli nie pochodzila z zoladka... Bo krew ktora ma kontakt z kwasami zoladkowymi - momentalnie sie scina, przypomina wtedy fusy od kawy. Oczywiscie - gdy kot silnie wymiotuje kilka razy - to ktoras porcja takiej krwi bedzie juz w miare swieza - ale nie pierwsza.
A Mysza nie robila wczesniej nic co by moglo sugerowac ze ta spieniona krew pochodzi z drog oddechowych? Nie kaszlala, nie krztusila sie?
Ale to nie jest wyznacznik - bo ja mialam kiedys problem zdrowotny - i to co ja robilam dla osoby z boku wygladalo jak wymioty (sorry za opis) a tak naprawde bylo to pozbywanie sie wydzieliny z dolnych drog oddechowych.
Jana - Mysza miala sprawdzane pluca? Miala RTG klatki piersiowej ostatnio?
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 52 gości