Jesteśmy

Leoś na powitanie nie zachował się jak gentleman bo obsyczał Chrupinkę i zwiał do kuchni. Maleńka zwiedzila salon, i zabarykadowala sie za szafką. Postawiłam jej przy szparze miskę z kurczaczkiem, ale narazie nie wyszła. Leos caly czas siedzi na krzesle w kuchni i obserwuje miejsce gdzie Chrupinka siedzi przysypiając na siedząco

mam nadzieje, ze Chrupcia niedługo wyjdzie bo nie chcemy jej dodatkowo stresować i wyciągać stamtąd siłą

damy jej jeszcze czas, ale niewiele
