Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 23, 2012 12:04 Re: Moje koty X. Puti walczy

Wszyscy czegoś za Rysię serdecznie dziękują. Ciekawe czemu :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 23, 2012 12:14 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:Wszyscy czegoś za Rysię serdecznie dziękują. Ciekawe czemu :P



No wiedzą, że Ty tylko tak z kultury ją wszystkim wciskasz, bo po tylu latach to prawem zasiedzenia/zaszczania ona do Twojego domostwa przypisana :mrgreen:

Jakby co to ja też dziękuję, już mam dwa czarne :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw lut 23, 2012 13:51 Re: Moje koty X. Puti walczy

Hmm, u mnie ktoś zaczyna lać do wanny :roll:
Chociaż, z drugiej strony, to lepiej do wanny, niż na dywan lub łóżko.

Nuśka podlewała stary tapczan, jak miała do mnie jakieś "ale". Bałam się, co będzie po zakupie nowego łóżka :roll: chyba na razie czuje się dopieszczona.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 23, 2012 14:05 Re: Moje koty X. Puti walczy

N 4 koty, które przewinęły sie przez mój dom jeden lał na tapczan i okresowo poza kuwete, jeden od czasu do czasu do kuwety nie trafia na zasadzie kot właściwy w środku, tyłokot poza.
Lejek wywędrował do DS i od tego czasu jest w miare spokój.
Na biurku mam małą niemalowaną deseczkę, na wierzchu gładka (w to pukam) , na spodzie napis ..i puknij się w czoło (nie czytam z reguły).
Koty sie wybudziły, non stop patrzą mi w oczy i na miskę.
Za to ja dałam dzisiaj koncert spania, ale to ostatnie 2 dni wolności, od poniedziałku praca i remont kuchni :crying:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw lut 23, 2012 14:34 Re: Moje koty X. Puti walczy

Ja też już nie mam dywanów.

Ale przecież zawsze kot może dla urozmaicenia puścić sobie pawia "fantazyjnego":
siedząc na stole należy wychylić się na tyle, żeby za jednym wyrzutem treści żołądka załatwić stół, ścianę, krzesło tapicerowane i podłogę :lol:

Dla Puti :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 23, 2012 15:02 Re: Moje koty X. Puti walczy

Jestem, trzymam.
I uśmiecham się jak czytam.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 23, 2012 15:05 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:No :evil: Są ludzie, którzy mają normalne koty :x Koty mojej mamy też leją do kuwet :roll:
Myslisz, że Twoje koty podczytując ten watek zdemoralizują się? :lol:
Boję się, że jakoś wyczują, o czym tu czytam i zechcą zastosować w praktyce :strach:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lut 23, 2012 15:07 Re: Moje koty X. Puti walczy

Tez trzymam.
Mam kocie anioly-na wszelki wypadek nie pozwalam ,by podczytaly ,jakie numery mozna wyciac duzym- moje zwierzaki jesli ktorys puszcza pawika ,to na osobnosci -za zaslona, za kanapa- :oops:
Wszyscy trafiaja do kuwety,choc zastanawiam sie jaki wymiar powinna miec kuweta ,by Rys miescil sie w niej caly :wink:

Czarne koty uwazam za najpiekniejsze zwlaszcza z zielonymi oczami- za Salcesonie dziekuje 8)

Czego nie doswiadczylam na kotach ,doswiadczylam na ludzkich przykladach ,wiec mam wprawe ,ale nie dziekuje :wink:
Ostatnio edytowano Czw lut 23, 2012 15:10 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103063
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 23, 2012 15:09 Re: Moje koty X. Puti walczy

No to już nie napiszę, że mam kocura i kotkę, którzy się wybitnie nie lubią. Nie biją się, nie lata pierze, ale przesikują się od czasu do czasu na fotelach :evil:
W związku z tym należy uważać, jak się siada. Fotele pokryte folią non stop.
:evil:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 23, 2012 15:40 Re: Moje koty X. Puti walczy

A my mamy dywan (oczywiście w koty :D ). Jeden, ale już pare lat leży i nigdy żaden kot na niego nie nasikał - a to pokój, gdzie często bywają izolowane tymczasy.
W ogóle posików u nas ostatnio mało na szczęście - a jeśli są, to raczej w miejscach łatwych do umycia czy wyprania.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Czw lut 23, 2012 16:28 Re: Moje koty X. Puti walczy

Z laniem tu i ówdzie to był problem na początku cukrzycy. Nieraz rano można było wdepnąć w coś, co natychmiast wybudzało :evil:
Teraz lejemy tylko w kuwetce, natomiast czasem moja sunia popuszcza małe plamy.
Qpale też odnajdywały się od czasu do czasu za firanką bądź stolikiem, a nawet fotelem. Nawet nie wiem jak on tam wlazł.
Ale pawiki... ulala .. to i owszem, nieraz pod stołem znajduję coś zaschniętego od dawna. 8O
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 23, 2012 18:16 Re: Moje koty X. Puti walczy

VVu pisze:A my mamy dywan (oczywiście w koty :D ). Jeden, ale już pare lat leży i nigdy żaden kot na niego nie nasikał - a to pokój, gdzie często bywają izolowane tymczasy.
W ogóle posików u nas ostatnio mało na szczęście - a jeśli są, to raczej w miejscach łatwych do umycia czy wyprania.


Skad masz dywan w koty, pokaz :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103063
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 23, 2012 18:18 Re: Moje koty X. Puti walczy

U mnie miszczem pawi jest Denis- wchodzi na samą górę drapaka- na budkę, która się kończy 40cm od sufitu, nabiera głęboko powietrza i rzuca- cały drapak, kosz na brudną bieliznę, który stoi obok, puchy karm, podłoga, ściana, drzwi.... Czasami ma rozrzut ponad 1,5m (w poziomie). I generalnie- jeżeli pawik to nigdy na płaską powierzchnię- fajnie jest w plątaninę kabli, na stos papierów, tak żeby ściekało po boku, na książki, w koszyk z biżuterią. Qna jak tak pomyślę to te moje koty som podłe :roll:

Puti będzie coraz lepiej- odwilż już nadeszła- teraz musi iść ku lepszemu :ok: To pisałam ja :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 23, 2012 18:51 Re: Moje koty X. Puti walczy

I zrobiło się swojsko - siknięcia, pawiki, niektórzy mają dywany 8O jeszcze inni firanki :roll: :lol:
A ja nie mam. Dywanów z przyczyn oczywistych, firanek zaś z lenistwa. No niestety, firanki trzeba pielęgnować :strach: Nie, to się po mnie nie pokaże.
Justyn chciał firanki :twisted: powiedziałam mu chłodno - nie zamierzam ulegać drobnomieszczańskim przesądom, bo niby czemu w domu MUSZĄ być firanki? :evil: Must have to ja mam w odniesieniu do określonej torebki, w odniesieniu do czegoś co trzeba prać, nigdy :x I poza tym, że nie lubię firanek to nie posiadając ich, dokładam kolejną cegiełkę do wybujałego gmachu mojego lenistwa i pomagam sobie czule je pielęgnować :)

A Puti trochę lepiej i trochę gorzej. Bo niby zjadła, niby troszkę lepiej. Ale z główką wyraźnie gorzej :( Dzisiaj maszerowała żwawo do przedpokoju i :o tak, usiłowała nasikać na buty. Justyn w ostatniej chwili złapał ją i wstawił do kuwety skąd zaraz dobiegł nawet nie szmer a huk strumienia uderzającego o dno kuwety.
Niektórzy pamiętają pewnie minikuwety od Lagerfelda :x Tym razem mogło być znacznie gorzej bo w przedpokoju stały moje najlepsze oficerki :strach: Rozdarłabym jak śledzia, chyba :?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 23, 2012 18:54 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:Wszyscy czegoś za Rysię serdecznie dziękują. Ciekawe czemu :P

nie znają się :twisted:
ja do Ryszardy Oskiego dołożę :mrgreen:
cudny duecik :P
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], januszek, Lifter i 58 gości