Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

biedactwa

śliczne biedulki

o matulu

podły ten świat i ci ludzie

Przepraszam za off topic, ale muszę napisać o Joli Dworcowej.
Kotów u Joli jest 24, a dokarmia na zewnątrz drugie tyle. Koty są leczone, sterylizowane, zadbane. Ale Jola ma 800 zł emerytury...
Sytuacja naprawdę jest dramatyczna. Od tygodnia Jola ma zapalenie zyły, nie może chodzić. Wysłałam Joli 100 zł, ale to kropla w morzu potrzeb. Joli potrzebna jest teraz pomoc jak nigdy dotąd, bo nie może się ruszyć z domu, koty karmią jacyś przypadkowi ludzie "z łapanki", na Dworzec nie ma kto pojechać (spróbuję namówić Dorcię, ale to trudna sprawa...).
Karma się kończy, piasek też, Jola sama też nie bardzo ma co jeść. A musi wykupic leki. No i w marcu MUSI isć na operację nogi, w której ma zapalenie żyły, bo w koncu jakis zakrzep się urwie, zaczopuje naczynie i będzie nieszczęście.

wiadomości z Kreseczkowego domu :ok:

Dzień dobry.
Jeszcze raz przysyłam wiadomość o Kreseczce. Zadomowiła się już u nas na dobre. Jest bardzo ciekawskim kotkiem, próbuje wejść w każdą szparę. Nie można uwierzyć, że była podłączona pod kroplówkę, ponieważ teraz jest strasznym głodomorem. Pierwsza przybiega do kuchni. Lubi być pieszczona.
Pozdrawiam.
Bożena B...

super

Do uzupełnienia na dzień 23.02.2012

Czarnuszek z Parku Matejki o którym pisałam w niedzielę pojechał dzisiaj do schroniska. Dziki jak nie wiem co - zebrałam na ręce i zaniosłam do pracy (kontenerka akurat dziś nie miałam). Po parunastu minutach zamelinowania za biurkiem zjadł to co mu tam wstawiłam, a jak głaskałam "zabiurko" to było taaakie mrrrrruczenie.....
Echhhhhhhh.

Dziewczyny, jakby Wam się udało go zidentyfikować (w sensie numerka) i obfocić to proooszę o info, porozwieszam jakieś ogłoszenia po okolicy. Ja nie miałam czym zrobić fotek - kolega zrobił zdjęcie telefonem, ale czarny kot w ciemnym pokoju, fotka komórką... Nawet nie wstawiam bo nie ma co.

jolabuk5 pisze:Przepraszam za off topic, ale muszę napisać o Joli Dworcowej.
Kotów u Joli jest 24, a dokarmia na zewnątrz drugie tyle. Koty są leczone, sterylizowane, zadbane. Ale Jola ma 800 zł emerytury...
Sytuacja naprawdę jest dramatyczna. Od tygodnia Jola ma zapalenie zyły, nie może chodzić. Wysłałam Joli 100 zł, ale to kropla w morzu potrzeb. Joli potrzebna jest teraz pomoc jak nigdy dotąd, bo nie może się ruszyć z domu, koty karmią jacyś przypadkowi ludzie "z łapanki", na Dworzec nie ma kto pojechać (spróbuję namówić Dorcię, ale to trudna sprawa...).
Karma się kończy, piasek też, Jola sama też nie bardzo ma co jeść. A musi wykupic leki. No i w marcu MUSI isć na operację nogi, w której ma zapalenie żyły, bo w koncu jakis zakrzep się urwie, zaczopuje naczynie i będzie nieszczęście.

Ważne....

małe sprostowanie a propo 4 z Kruczek buras to wykastowany chłopaczek

tantima pisze:małe sprostowanie a propo 4 z Kruczek buras to wykastowany chłopaczek

dziękuję za info nie zaglądałam pod ogony bo koty zestresowane

edit: Anka witaj

http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=1955

Kamilek - raz piszecie , że ma 6 a raz że 2 lata - zauważyłam w ogłoszeniu

Kamilek ma lat ok. 6, w opisie jest podany dobry wiek.
My wysyłamy tylko opis i zdjęcia,
info w "nagłówku" wpisuje chyba osoba wstawiająca ogłoszenie na stronę, musiała sie pomylić :roll:

Kurcze, jak dużo znów nowych kotów...

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Kto przegląda forum