Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

ksb pisze:Z przyjemnością pooglądam, ale jutro bo teraz musze iść sprzątać kuwety

ja mam etat sprzątaczki dopiero od czwartku - jutro można by powiedzieć "ostatki" :ryk:

Przeziębiłam się, tak że teraz już wszystko w komplecie.
Muszę się jeszcze powydrapywać :mrgreen:

I przyjedziesz z Matwiejem w jednym transporterku? :mrgreen:

No nie, ja to muszę w klatce wystawowej :oops:

meksykanka pisze:No nie, ja to muszę w klatce wystawowej

Dawno się tak nie uśmiałam ,ale byłby widok. :lol:

już to widzę :ryk:

Tak, tak.... ciekawe kto mnie weźmie na utrzymanie?
No chyba Matwiej... :roll:

Kupy brzydkie... zapytam co dalej z tym fantem zrobić, czy to ze względu na trwające odrobaczanie i antybiotyki.
Namolny kosmicznie.
Nie wiem jak on sobie poradzi tej nocy nie śpiąc na ludziu.
Jak już pisałam lubi spać w łóżku na plecach jak człowiek.

Nie jestem w stanie upilnować mu diety. :oops:

Znowu zjadł chrupki Maurycowe. Swoje nosem wciąga czyli ma gdzieś.

Spróbujemy dziś porozmawiać w sprawie wetów w Dębicy :mrgreen:

Słodziak z niego mimo wszystko ,ja to chyba nienormalna jestem bo oskubane też kocham Matwieja,Brylanta,Śnieżynkę i widzę ,że jest nas jednak troszkę więcej. :roll:

Martwię się tylko podróżą ,ze bardzo znów to przeżyje ,ale w końcu będzie bezpieczny ,żeby dało mu się wytłumaczyc ,ze to juz koniec drogi i bedzie szczęsliwy. :kotek:

No i kolejna się zamartwia :evil:

Moje koty jechały pociągami, autobusami do Warszawy i świetnie to zniosły. Jeden biedak jechał do mnie pod opieką przypadkowej osoby ( zakonnicy z Ukrainy) w transporterku bez posłanka, w straszliwym upale i dojechał bez problemów.To był w dodatku bardzo chory kot. P.Marcin będzie jechał szybko, trasę ma opanowaną,drogi nie zaśnieżone, kot będzie słuchał muzyki, wszystko będzie dobrze!

ewar pisze:No i kolejna się zamartwia Moje koty jechały pociągami, autobusami do Warszawy i świetnie to zniosły. Jeden biedak jechał do mnie pod opieką przypadkowej osoby ( zakonnicy z Ukrainy) w transporterku bez posłanka, w straszliwym upale i dojechał bez problemów.To był w dodatku bardzo chory kot. P.Marcin będzie jechał szybko, trasę ma opanowaną,drogi nie zaśnieżone, kot będzie słuchał muzyki, wszystko będzie dobrze!

Zgadzam się w 100% :ok:

Nie panikować :ok:

A wytłuszczony fragment podoba mi się najbardziej

meksykanka pisze:No nie, ja to muszę w klatce wystawowej

Kenelówka będzie wygodniejsza :mrgreen:

felin pisze:
meksykanka pisze:No nie, ja to muszę w klatce wystawowej

Kenelówka będzie wygodniejsza

podróż Meksykanki w kenelówce to zdecydowanie fajniejszy temat dyskusji. :mrgreen:

Śmiejecie się, ale ja widziałam moją koleżankę ( dogomaniaczkę), której zrobiono zdjęcie w psiej klatce.Było to w czasie akcji powodziowej.Basia w dodatku była w eleganckiej spódniczce i szpileczkach

, bo była prosto z pracy.

Może takie coś się nada: http://www.zooplus.pl/shop/psy/transpor ... towe/32926 :wink:

I nareszcie jest wesoło

Tak trzymać :ok:

Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Kto przegląda forum