DT Smarti 8 ...Ufff...mamy nowego weta !!! :)

[MałgosiaZ]

a ja idę spać bo jutro o 9-tej łapusia Uluni idzie w obroty

Masz dziewczyno nerwy .
Jestem z Wami myślami i serduchem

[EdytaB_a]

Ania ja już dawno Smarti męcze o Belcię Załatwimy sprawę i Belki i Pasztecika (*)

Niestety fotek Kuluni nie mam.

Boni podobna z pyszczka do Twojej Plasti

[smarti]

z kto to jest Boni

[Bianka 4]

Jak Ulunia?

[turkusowa]

z kto to jest Boni

a mówiłam! nazwać Azor i od razu wiedziałabyś o kim mówimy
trzymam mocne kciuki za Ulunię

[smarti]

Ulunia cały czas posypia..
operacja trwała prawie 3 godziny-widziałam ranę-zszyta pięknie-niec się nie paprze póki co

to poważna operacja więc kicia,aby się nie uraziła w ramionko leży do rana w transporterku,bo w klatce już chciała brykać..

nie chcę jej budzić więc dziś nawet nie dam kotom mokrej kolacji,bo jak usłyszy mlaskanie i ciumkanie bedzie jej smutno ze ona nie może..

Bellunia po sterylce jak najlepiej-dziś już wolno jej chodzić po całym domu i po południu przespacerowała się nawet do piwnicy a to w sumie kawał drogi jak dla kici po operacji..
Durny oczywiście zorientował się że Belcia mieszka teraz w gabinecie i wpadł jak bomba,korzystając z uchylonych drzwi-oblał jej transporterek z posłankiem i uciekł co sił w łapach zagroziłam mu że go uśpię

[Erin]

Cześć Smartinkowo
Zdrowiejcie kociaste i nie rozrabiajcie za bardzo

[EdytaB_a]

z kto to jest Boni

naczy Bonnie


Głaski dla Belluni i Uluni, a na Dudianka łaskawiej proszę spojrzeć , toż to taki koci arystokrata, niezmiennie widzę w nim podobieństwo do Honoré de Balzac czemu nie wiem

[Szalony Kot]

Durian to moja miłość jest piękny kot...

[smarti]

z kto to jest Boni

naczy Bonnie


Głaski dla Belluni i Uluni, a na Dudianka łaskawiej proszę spojrzeć , toż to taki koci arystokrata, niezmiennie widzę w nim podobieństwo do Honoré de Balzac czemu nie wiem

o ja durna jasne że Boni to Bonnie

a Durny bródkę i figurkę ma jeszcze piękniejszą niż Honore,a przynajmniej ten aktor który go grał


Ulinia czuje się świetnie-tylko Piesunia chce się z nią bawić i nie rozumie dlaczego ona tak dziwnie pachnie i warczy na niego-swojego zalotnika


Skonstatowałam że strasznie dużo kotów mogłabym wydać a albo nie idą albo nie mają ogłoszeń albo nikt ich nie chce

A są to:

Funio,
Kulka,
Gimli,
Figa,
oraz Śnieżka i Zozol.
a zaraz potem Krówka.

Aburacze,Szalony- co muszę zrobić?
czy moglibyście ponowić ogłoszenia tym co powygasały, albo zrobić FB albo napisać nowe...sama już nie wiem jak wypchnąć te cuda toz to jest razem 7 "bezużytecznych" kotów które ich Duzi mogliby już miziać miziać miziać i miziać
które mogłyby już spać u kogoś na łóżku zamiast nudzić się do bólu i pasibrzuchować u mnie

no bo Burania i Diego zostają na 99,99% ponieważ swój limit perypetii życiowych już wyczerpali,
Piesuś i Ulunia pójdą tylko jeśli , jak już będą gotowi, znajdą cudowny domek razem, a póki co i tak Piesunia musi czekać aż dorośnie aby dr.Garncarz zdecydował czy robi mu operację a Ulunia i tak musi czekać na sterylkę,
no a Filemona oddamy też tylko jak znajdzie mu się domek bez możliwości skuchy bo to cudowny miły i w ogóle niekłopotliwy przegrzeczny kotek i za dużo już się w życiu wycierpiał..

Tą metodą zostałyby mi na DT tylko
Milka, Maciuś, Boni, Klajd i Margolcia -raptem 5 kotków

[Szalony Kot]

Zdjęcia w normalnych wymiarach Funia i Kulki proszę

A Gimliego, Figi i Śnieżki i Zozola dobre i w normalnych wymiarach w ogóle by się przydały.
I zaraz potem Krówki.

[smarti]

czy to Kocie oznacza że Kulki i Fuńka mogą być te co mamy tylko że normalne na maila, czy chciałabyś nowe?

[alareipan]

Poodnawiałam dziś Filemona, na tablicy i na gumtree... A potem patrzę, że Filemonów różnych na tablicy jest trzech Z tym że ja swojego podwiesiłam. Widzę, że Kulkę ktoś dziś dorzucił, więc jej nie robię.

Na pewno do Figi potrzeba nowych zdjęć, bo nie ma jej z czym ogłaszać

I też się przypominam, że jeśli Smartinku nie chcesz wstawiać miniaturek, to ja poproszę też wszystkie zdjęcia w normalnych rozmiarach na mail buź

[Botwinka]

Witam

Tak wpadłam przy okazji, bo na fb podpatrzyłam zdjęcie odmienionego Diega. Nie znałam jego historii do tej pory, ale chciałam tylko tak coś dopowiedzieć. Chodzi o to, że może warto jednak spróbować z domem dla niego. Z moi Sznyclem było podobnie. Dostał w kość, swoje przeszedł za dwa koty. Kiedy się z Wami kontaktowałam to wolontariuszka z Palucha (przepraszam, nie pamiętam już imienia) mówiła, że wszyscy zajmujący się Sznyclem mają poważne wątpliwości czy narażać go na kolejny stres. Rozumiem Wasze rozterki, bo czujecie się odpowiedzialni za to, co te kociaki spotka w ich dalszym życiu i może lepiej dmuchać na zimne. Ale kiedy myślę o tym, że Sznyc asekuracyjnie nie zostałby oddany do DS, to wydaje mi się, że byłby to błąd i strata. Na pewno dla nas, bo Sznycla nie da się nie kochać i jest wspaniałym towarzyszem codzienności, ale kiedy leży mi w nogach, budzi rano, gania się z Rysiem, pomiaukuje zalotnie i ociera się o mnie kiedy mam głowę na wysokości jego łebka, to sądzę, że dla niego też. My mamy wspaniałego kompana, Rysio odżył dzięki niemu a sam Sznycelek jest "czyjś". Ma swój dom, swoje rewiry, poranne i wieczorne zwyczaje, większe i mniejsze sympatie wśród naszych znajomych. Instynktownie czuję, że zyskuje taką pewność przynależności. Każdy kociej na to zasługuje. Nie twierdzę smarti, że Diego jako rezydent nie miałby u Ciebie tego komfortu. Ale jesteś jednak czymś więcej niż zwykły Człowiek Swoich Kotów. Jesteś DT a więc już jakąś kocią instytucją. Im więcej rezydentów masz, tym mniej tymczasów będziesz skora przyjąć. Diego jest piękny a u Ciebie jeszcze bardziej wypiękniał. Chętnie wzięłabym go do siebie, jednak dopiero co trafił do nas Sznycek i nie byłoby dobrze robić im kolejnej rewolucji. Ale jestem pewna, że będzie wielu chętnych na Diega. Jak trafi się ktoś, komu będzie można stu procentowo zaufać, to może warto by spróbować? Zawsze jeśli nie będziecie pewni, to macie pełne i uzasadnione prawo powiedzieć "nie". Bo w końcu o dobro kotów chodzi a nie spełnianie kaprysów ludzi.
Przyznaję, że nie znam całej historii Diega i nie wiem jakie były jego perypetie, więc mogę się mylić. Odnoszę wszystko tylko do naszej historii. Tak czy siak trzymam kciuki za jego dalsze losy

Pozdrawiam

[Marzenia11]

Botwinko, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

Chyba z tego co pamiętam Diego wpadł w oko TŻtowi smarti i stąd taka decyzja