Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2012 14:32 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Madziu - tylko w klatce - a co się dzieje?

p.s - przelałam za faktury
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 21, 2012 14:53 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Nie, nic.
Tylko mam wrażenie, że Ona się boi dużych przestrzeni.
Wczoraj jak Ją wygłaskałam to spała przy mnie łapkami do góry.

Dziękuje!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lut 21, 2012 20:05 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

magicmada pisze:Poszły trzy koty:
Kreska, Synek i Marmurka z boksu nr 1


ja tylko tak, gwoli ścisłości, bo robię porządek w plikach. Marmurka z jedynki to Ziutka, tak? innego kota, który dawał się dotykać w jedynce nie było...

Ruru i mgska, kradnę fotki Tereski do ogłoszenia, dobrze? :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 21, 2012 20:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

a maila kotylionowego:

Zaginęła kotka z czerwoną obróżką

Witam,

Jesienią zeszłego roku zginęła nam bura kotka, dachowiec.
Teraz powinna mieć około 5 lat.
Zawsze nosiła czerwoną obróżkę. Raz miała wypadek, potrącił ją samochód. Nie należy do kotów-szczęściarzy. Ma krzywą szczękę po operacji i brakuje jej jednego zęba.
Była wysterylizowana. Podobna do ogłaszanej przez Was Niuni.

Agnieszka

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lut 21, 2012 20:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Georg-inia pisze:
magicmada pisze:Poszły trzy koty:
Kreska, Synek i Marmurka z boksu nr 1


ja tylko tak, gwoli ścisłości, bo robię porządek w plikach. Marmurka z jedynki to Ziutka, tak? innego kota, który dawał się dotykać w jedynce nie było...

Ruru i mgska, kradnę fotki Tereski do ogłoszenia, dobrze? :oops:


Marmurka to Ziutka.
Zdjęcia kradnij :ok:

mgska

 
Posty: 13388
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 21, 2012 21:16 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Georg-inia pisze:
magicmada pisze:
Ruru i mgska, kradnę fotki Tereski do ogłoszenia, dobrze? :oops:

tak pewnie, tutaj jeszcze Tereska
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 9:02 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Kochani, dziekuje bardzo za rady!
Nie wiem czy juz przyszedl czas, czy cala pozytywna energia przeslana od Was pomogla, ale Lucyfer wczoraj wyszedl zza kanapy! Poszedl do duzej kuwetki (mimo ze za kanapa ma wlasna, mini kuwetke;-)), pieknie sie zalatwil i zaczal zwiedzac kąty! Bardzo plochliwie, reaguje na kazdy ruch i chowa sie spowrotem za kanapa, ale po chwili ciekawski wychodzi! Najbardziej mnie zdzwililo, ze gdy juz dobrze obwachal moja reke, to zaczal sie przeuroczo domagac glaskania! i to jak! oczywiscie, gdy zrobie gwaltowny ruch ucieka, ale po chwili z ciekawosci wraca i znow uderza glowka w moja reke, by dalej go glaskac! To taka cudna przylepa! Choc nadal ogromnie wystraszona. Noc spedzona znow za kanapą i o 4:30 zaczal sie koncert miauczenia, ale coz moge poradzic:)

Za to Lili zupelnie sobie nie radzi z ta sytuacja. Jest okropnie zazdrosna i niezadowolona. Warczy, syczy, nawet zaatakowala Lucyfera :((( Troche boje sie zostawic je same w domu ... Gdy Lucek jest w poblizu, to Lili, nawet gdy jest zajeta piciem wody;-))) potrafi harczec. Oczywiscie wtedy atakuje tez mnie i Marcina. Czy to minie? W schronisku zupelnie taka nie byla i przeciez zyla z innymi kotami! Czy feromony moga na to pomoc? (dziekuje za linke!!)

Rozumiem ze Marmurka z jedynki czyli Ziutka to moja Lili? Czy mozecie mi opowiedziec jaka byla jej historia i jak ona ma naprawde na imie? Moze byloby mi latwiej sie z nia dogadac, gdybym wiedziala ...

Bardzo bardzo wam dziekuje za wsparcie i pomoc! I bardzo sie ciesze, ze tu trafilam (dziekuje Tatiana:))), bede teraz zagladac:))
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Śro lut 22, 2012 10:06 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

klempusia pisze:Kochani, dziekuje bardzo za rady!
Nie wiem czy juz przyszedl czas, czy cala pozytywna energia przeslana od Was pomogla, ale Lucyfer wczoraj wyszedl zza kanapy! Poszedl do duzej kuwetki (mimo ze za kanapa ma wlasna, mini kuwetke;-)), pieknie sie zalatwil i zaczal zwiedzac kąty! Bardzo plochliwie, reaguje na kazdy ruch i chowa sie spowrotem za kanapa, ale po chwili ciekawski wychodzi! Najbardziej mnie zdzwililo, ze gdy juz dobrze obwachal moja reke, to zaczal sie przeuroczo domagac glaskania! i to jak! oczywiscie, gdy zrobie gwaltowny ruch ucieka, ale po chwili z ciekawosci wraca i znow uderza glowka w moja reke, by dalej go glaskac! To taka cudna przylepa! Choc nadal ogromnie wystraszona. Noc spedzona znow za kanapą i o 4:30 zaczal sie koncert miauczenia, ale coz moge poradzic:)


:D szybciutko poszło! mój Klemens ['] siedział pod łóżkiem w sypialni prawie 3 tygodnie.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 10:10 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Lili to kotka po zmarłym. Była całe życie jedynaczką prawdopodobnie, więc troszkę czasu upłynie zanim zaakceptuje nowego kolegę. W schronisku nie reagowała agresją na inne koty, w domu pewniej się poczuła i pokazuje humorki... :roll: Ona potrafi się zezłościć, jak jej coś nie pasuje, ale to miła kicia. Syki i warczenie to norma na początku. Trzeba przeczekać - 2-3 tygodnie, potem się powinny dogadać. One po prostu muszą sie zwyczajnie do siebie przyzwyczaić, ustalić, kto rządzi, czyje co jest itd. Będzie dobrze :ok:
Feromony mogą pomóc. Nie na wszystkie koty działają, ale większość dobrze na nie reaguje.
Z Lucyfera jeszcze chwilka i będzie niezły miziak :mrgreen: :ok:
Trzymam kciuki za całokształt :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 10:51 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

Moja Milka zwsze była jedynaczką kocią - za towarzysza tylko pies, potem zaczęły pojawiać się tymczasy i było to samo...nawet dwa razy miała zapalenie gardła przez warczenie 8O i na każdego następnego warczy i syczy przez pierwsze dni a potem...miłosć, spanie razem, zabawa. Będzie dobrze :ok:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12566
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 11:02 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

pamiętacie Gracjano? Teraz zwie się Iwan:)

Witam, dnia 10 lutego zaadoptowalismy ze schroniska lodzkiego kotka o imieniu Gracjano[044].Pragne podzielic sie inforacja o jego calkowitym odnalezieniu sie w naszej rodzinie. Kotek wabi sie obecnie Iwan i jest przemilym kociakiem .Nie sprawia nam wiekszych klopotow ,a raczej dostarcza tak wiele pozytywnej energii. Szybko nastapila u nas obupulna akceptacja i milosc do tak wspanialego zwierzecia. Mamy w domu teraz dwa kocurki -wczesniej juz od kilku lat mieszka z nami Hector,ktory nadal sprawuje sie w domu jak na dostojnego kocura przystalo. Iwan chetnie zaczepia i szuka zainteresowania swoja postawa. Zywienie ,pielegnacja i zalatwianie sie do kuwety nie sprawiaja nam problemu. Wszystko jest ok;]].Bardzo sie cieszymy ,ze moglismy pomoc kotkowi dac nowy dom i poczucie bezpieczenstwa. Bardzo dziekujemy i zyczymy milego dnia. Agnieszka,Piotrek,Amadeusz,Hector i Iwan.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 11:18 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

dobrych wieści nigdy dosyć,
to jeszcze wiadomości o Brysiu, adoptowanym w lecie :P
(przyszły 2 koty Mis i Bryś, Miś szybko domek znalazł, a Brys czekał i marniał i chorował, ale w końcu się doczekał super fajnego domku)
Witam,
minęło już pół roku
jak Brysiol jest z nami i postanowiłam napisać kilka słów.

Kicio ma się bardzo dobrze, to cudowny kocur! Został kotem nie wychodzącym. Zdrówko dopisuje, apetyt również, nadal pozostaje zwolennikiem suchej karmy :) ostatnio "dorobił" się fajnego wałeczka na brzuszku, który dumnie prezentuje wywalając go raz po raz gdzie popadnie. O dziwo polubił towarzystwo mojego synka z którym regularnie się bawi. Na początku był do tego sceptycznie nastawiony a teraz szaleństwu nie ma końca i moje dzieciątko z dumą prezentuje bojowe "szramy" po pazurkach Śpią razem w jednym łóżku i to przez całą noc! Od początku nie było z tym żadnego problemu, zasypia z nami i z nami się budzi, bez żadnych nocnych ekscesów. Mój synek jest niepełnosprawny i dla niego ten kontakt jest bezcenny...
Brysiol reaguje zawsze na swoje imię, uwielbiam te nasze rozmowy...
Ostatnio dopadła go "kocia miłość" i biega za kotką sąsiadów od okna do okna...a ona przesiaduje pod nimi godzinami więc chyba z wzajemnością
Przesyłam kilka zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie!
Bozena

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 11:20 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

:1luvu:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 15:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

W schronisku 6 nowych kotów - wszystkie oswojone, miziaste, spragnione człowieka.
W szafie piękny, ogromny biało - whiskasowy kawaler z dużą głową, spokojny, spragniony pieszczot, milutki - jest młody, ma numer 102
Obrazek

W klatce koło socjalnego fajny burasek w miodowym odcieniu, młodziutki, po kastracji (u nas), dostał numerek 170 po Synku, mizia sie jak oszalały, kręci ósemki i bardzo chce na rączki, ciekawski, ma około 7 miesięcy.
Obrazek
Obrazek

Wpadłam tylko na chwile pożegnać sie z cukiereczkiem Balbinką, która jak widać gotowa juz do przeprowadzki
Obrazek

Chwilę przed moim wyjściem przyszła Iwona, z nowiną, ze przyjęto 4 koty. Wszystkie podobno poodrzucono Panu na ul. Kruczej na klatkę schodową, razem z psem. Dziewczynki - bura i whiskasowa mają na sobie czerwone obróżki - chłopaki sa przeogromni - biało rudy jest wielki a czarny tez niczego sobie - nie boją sie psów. Umieściliśmy ich wszystkich w boksie na przeciwko Rondy na szpitalu. Są przerażeni miejscem. Są absolutnie domowi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 18:32 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVI

o rany :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 190 gości