podpatrując passę postanowiłam spróbować uszyć pufkę dla moich kić sama tak naprawdę miały powstać dwie pufki gdyż jedną postanowiłam obdarować moją ulubioną, najsłodszą trocolorkę nie wiedząc jaki będzie efekt owych prób nic nikomu nie wspominałam, jedyną wspólniczką moich poczynań była Mania w efekcie końcowym powstały brązowo-pomarańczowo-żółte dwie pufki moje koty d razu poznały się na wygodzie choć od razu wiedziały, że mogą wypróbować tylko jedną pufkę specjalnie wcześniej nie zamieszczałam zdjęć aby Najsłodszej i jej Dużej zrobić niespodziankę , która się dziś udała a oto efekt jak widać prawdziwa dama od razu wie co do czego służy
Hm..jestem zachwycona i baaaardzo Ciociusi dziękujęto najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek dostałamDuża mi zazdrości..też by chciała taką podusię...Marcynia Duża dołącza się podziękowań