po_prostu_kaska pisze:horacy 7 pisze:Jestem wściekła bardzo ,koleżanka poprosiła mnie by pomóc pewnej osobie która dokarmia bezdomne koty.Pojechałam z nia i o mało nie trafił mnie szlak.Wypasiona szeregowa willa i na podwórku dwa 8 miesięczne koty chyba parka.Whiskas z białymi skarpetkami i łaciata kicia z niewykształcona lub uszkodzona łapką.Kobiete dokarmia je od lata w ogrodzie a teraz koniecznie chce się ich pozbyć,oddać do schroniska.Koty są śliczne i niezwykle ze sobą zżyte .Ta baba nawet na chwilę nie wzięła ich do garażu ,po steryce nie ma ich gdzie przechować bo jeszcze podrapią samochód.Opadło mi wszystko gotowa byłam babę udusić dobrze ,że nie byłam sama.Nie wiem co się z nimi stanie.![]()
A ta osoba określiła jakiś termin?