ZOLTAR- Neurokot już nie w schronie- wieści z domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 20, 2012 16:24 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

ekhm... ktoś umie naprawić zdjęcie pls??? :oops:

i podesłać jakiegoś lynka z instrukcją na przyszłość? będę zobowiązana :)

Balonik

 
Posty: 32
Od: Czw lut 02, 2012 14:57

Post » Pon lut 20, 2012 17:08 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Widzę, że nieźle ogarniasz temat Korabiewic, skoro kojarzysz co to "betony" :) A kiedy brałyście psy?

jnk

 
Posty: 36
Od: Śro sty 25, 2012 21:50

Post » Pon lut 20, 2012 17:18 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

na początku stycznia - musiałabym sprawdzić umowę
bardzo zależy Ci na dokładnej dacie?

w Korabiewicach byłam kilka razy i chętnie bym się jeszcze wybrała, ale czasu ostatnio ani ani... chciałam też wziąć korabiewickiego kota, ale potem zobaczyłam Zoltara - no i doznałam neuro miłości :1luvu: :mrgreen:

Balonik

 
Posty: 32
Od: Czw lut 02, 2012 14:57

Post » Pon lut 20, 2012 17:31 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Nieee, nie zależy mi na dokładnej dacie. Styczeń jest wystarczający :) Teraz w Krb sporo się zmienia, bo nareszcie można oficjalnie jeździć, pomagać, ogłaszać zwierzaki do adopcji. Jak się będziesz wybierała, daj znać - może się spotkamy :)

jnk

 
Posty: 36
Od: Śro sty 25, 2012 21:50

Post » Pon lut 20, 2012 17:32 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

A na Zoltara sama miałam ochotę (dlatego jestem na tym wątku), ale mam niereformowalnego partnera, dla którego jeden kot i jeden pies to już komplet na pokładzie :evil:

jnk

 
Posty: 36
Od: Śro sty 25, 2012 21:50

Post » Pon lut 20, 2012 18:00 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Po cichu poczytuję i cieszę się, że Zoltar znalazł domek. Zasługuje na ciepły kącik. Kiwaczek na pewno będzie wdzięcznym kotem. Nasza Kiwi przyniosła do domu duuuużooooooooooo radości i miłości. Wbrew pozorom taki neurokot radzi sobie wyśmienicie. Psa ustawiła w dwa dni. Z rezydentem trochę się tłucze ale ogólnie jest pociesznie. A wszystkie, nazwijmy to, "niedogodności" rekompensuje gdy:
- z wielką dumą drepcze ze słomką w pyszczku co oznacza, że chce po aportować;
- kiedy gibie się po pokoju miaukając sobie pod noskiem pokazując swoje zadowolenie;
- albo gdy krokiem defiladowym podejdzie do krzesła, usiądzie na podłogę, popatrzy w górę, zacznie mózgować (co objawia się tym, że zaczyna jej się trząść główka) i dokona skoku powiedzmy na kolanka (najczęściej trzeba ją łapać bo leci jak pchła na gumce);
Kiwi to najcenniejsze 3kg jakie mam, najcenniejsze na świecie :)
Jestem pewien, że Zoltar też jest wyjątkowy.
P.s tak jak pisałem wcześniej macie u mnie 100zł na diagnostykę, leczenie itp. Powodzenia!
www.siechnice24.pl
Obrazek Obrazek

jimmy_lodolamacz

 
Posty: 400
Od: Śro wrz 23, 2009 20:26
Lokalizacja: Siechnice/Wrocław

Post » Pon lut 20, 2012 18:01 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

jest słodki...on ma brązowy koniuszek ogona?

może masaż TTouch by mu pomógł?
tu jest dobrze opisany:
http://www.beagle24.pl/art.php?art=196
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 20, 2012 20:33 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Hurra, jaka dobra wiadomość :) Balonik :ok:
Wreszcie Zoltarek będzie miał swoje kolanka :D

Aniki

 
Posty: 405
Od: Czw wrz 04, 2008 17:55
Lokalizacja: Piastów/Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 22:56 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Za domek tak sie cieszę że bedzie miał swój kącik :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon lut 20, 2012 23:16 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Balonik ,cóż mogę napisać ... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lut 20, 2012 23:49 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

:201461
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2016 23:48 przez KotwKratke, łącznie edytowano 2 razy
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto lut 21, 2012 11:26 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Dzięki wszystkim za miłe słowa :) Tyle serc to nawet w walentynki nie widziałam :D:D

Jimmi - oglądałam filmy z Kiwi w roli głównej :) jest przesłodka jak biega z tą słomką :) ona ją aportuje?? Czy Kiwi jest też ze schronu? Coś jej się poprawiło odkąd jest z Wami? Zastanawiam się, czy Zoltar już "na swoim" bardziej się rozluźni i czy jest szansa, żeby mu się troszkę poprawiło. Choć nie ukrywam, że w schronisku nei wyglądał na zestresowanego - wręcz przeciwnie - zachowuje się jak neurokról - neuropupil wszystkich odwiedzających jego neurokrólestwo :D

Koszmaria - dzięki za linka. Będę się dowiadywać ws rehabilitacji :)

Już się nie mogę doczekać, jak będzie z nami :)

Balonik

 
Posty: 32
Od: Czw lut 02, 2012 14:57

Post » Wto lut 21, 2012 15:36 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

I super! :lol: :lol: Cieszę się, że te zloty na korytarzu kociarni przerodzą się w coś więcej, niż przelotny romans ;) :P Oby do marca ! :ok: :ok: :ok: :ok:

Balonik, a do domu dotarłaś bez zwiedzania? :oops:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2012 22:12 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

Balonik pisze:Dzięki wszystkim za miłe słowa :) Tyle serc to nawet w walentynki nie widziałam :D:D

Jimmi - oglądałam filmy z Kiwi w roli głównej :) jest przesłodka jak biega z tą słomką :) ona ją aportuje?? Czy Kiwi jest też ze schronu? Coś jej się poprawiło odkąd jest z Wami? Zastanawiam się, czy Zoltar już "na swoim" bardziej się rozluźni i czy jest szansa, żeby mu się troszkę poprawiło. Choć nie ukrywam, że w schronisku nei wyglądał na zestresowanego - wręcz przeciwnie - zachowuje się jak neurokról - neuropupil wszystkich odwiedzających jego neurokrólestwo :D

Koszmaria - dzięki za linka. Będę się dowiadywać ws rehabilitacji :)

Już się nie mogę doczekać, jak będzie z nami :)

Oczywiscie, że aportuje. Sama się tego nauczyła :mrgreen: Jest samodzielna, bystra i prawie niczego się nie boi. Do wszystkich lgnie a jak chce się jej miłości to potrafi wejść na człowieka. Albo uwali się na komputer. Jest bardzo kochana i tylko troszkę niezgrabna.
W przypadku Zoltara konieczna jest diagnoza. Dziewczyny pisały, że on prawie nie chodził jak trafił do schroniska (z tego co pamiętam). Może jego objawy są przyczyną urazu albo choroby (zapomniałem nazwy). Nasza Kiwi cały czas była taka (czyli od momentu kiedy trafiła do schroniska) Podawaliśmy jej leki na usprawnienie procesów neurologicznych ale nie było poprawy. Rezonans ostatecznie wykazał przyczyny objawów tj.niedorozwój móżdżku. Kiwi nie tylko na kociarzach robi wrażenie. Lekarze też są mile zaskoczeni, że tak dobrze sobie radzi. Śledzimy temat i trzymamy kciuki :ok:
www.siechnice24.pl
Obrazek Obrazek

jimmy_lodolamacz

 
Posty: 400
Od: Śro wrz 23, 2009 20:26
Lokalizacja: Siechnice/Wrocław

Post » Wto lut 21, 2012 23:24 Re: ZOLTAR.Neurokot w schronie :( Przypadek beznadziejny? DS

alareipan pisze:I super! :lol: :lol: :P Oby do marca ! :ok: :ok: :ok: :ok:


Tak tak , oby do marca :wink: . Na tym forum marzec najlepszym miesiącem w roku :mrgreen:.Jakieś wrzaski , krzyki , bijatyki ....... :ryk:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 644 gości