Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 20, 2012 11:20 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lut 20, 2012 11:27 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

295955 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=112871

dziekuje :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 20, 2012 11:28 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

295955 pisze:
Ona jest wyjątkowej urody :1luvu: albo ja tak pannę estetycznie idealizuję...

Nie idealizujesz, jest przecudowna :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon lut 20, 2012 11:29 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Znalazłam taki wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=24181, fajnie tam gość opisuje swoje przeżycia z dzikiem. Jest też wątek "Sztuka oswajania kota", ale tam większość to kocięta, więc te metody odpadają.

Słusznie mi tillibulek podpowiedziała, żebyśmy tu na wątku podyskutowały o trickach w sprawie oswajania dorosłego kota.

Wszelkie rady przyjmuję, bo się nie znam, chociaż i tak z doświadczenia wiem, że to kot decyduje co i jak i kiedy. Ale perswazja kluczem do sukcesu ;)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 11:36 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

tez jestem ciekawa postępów Mietki.... i jestem pod wrazeniem, ze nie syczala na rękę 8O co z niej za dzik :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 20, 2012 11:41 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

No prawda to jest taka, że wszystkie koty, które trafiają do Spincy są oszukane. Chodzi o to, żeby Spinca kota wzięła, bo po tygodniu u Niej okazuje się, że to nie dzik tylko miś.
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lut 20, 2012 11:44 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

295955 pisze:No prawda to jest taka, że wszystkie koty, które trafiają do Spincy są oszukane. Chodzi o to, żeby Spinca kota wzięła, bo po tygodniu u Niej okazuje się, że to nie dzik tylko miś.


Bo mię Ciotki okłamują 8)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 12:08 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Mam taki gruby, spleciony kawałek materiału, mięciutki, giętki, robiło to za gryzak dla psa.
Owinęłam wczoraj ten sznurek w ręcznik, który Miecia ze sobą przywiozła, a dziś zaczęłam delikatnie Mietkę tym sznurkiem dotykać. Lotnisko na głowie jest grane, prychnięcia też były, ale pazury w ruch nie poszły. Ona widzi, że to ja ruszam ręką, bo obserwuje moją dłoń, a nie koniec sznurka, ale to dobrze. Chcę, żeby się przyzwyczaiła do delikatnego dotyku. Widzę, że odczuwa dyskomfort, ale paniki nie ma, więc póki co to będzie forma kontaktu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 12:15 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

bardzo dobrze, kontakt dotykowy jest bardzo wazny, nigdy nie zapomne jak Cameo miziała totalnie wystrachanego Kaya chochlą do zupy :lol: :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 20, 2012 12:20 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Chochlą.... hmmmm, na to nie wpadłam :) A ja, głupia, kombinowałam czym by tu Mietkę, a tutaj, proszę, chochla :ryk:
Zawsze uważałam, że najprostsze rozwiązania są najlepsze :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 12:29 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

tam potrzebne bylo cos w miare dlugiego, bo kot byl tak zapuszkowany, ze nie dawal sie dotknac na wyciagnięcie reki.... stad chochla, czy to byla taka mniejsza łyzka do nabierania zupy.... cos w ten deseń :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 20, 2012 15:22 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Mam tu obrazowo zilustrowane moje sadystyczne metody ;) Za jakość przepraszam, tylko komórkę posiadam jako sprzęt uwieczniający.

http://www.youtube.com/watch?v=EnVt7kYrC_w&feature=youtu.be
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 15:49 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Łaskawie pozwala na pieszczoty, aczkolwiek zbyt szczęśliwa nie jest. Bardziej wkurzona, że jakiś człowiek śmie jej przeszkadzać i próbować się zaprzyjaźnić. Toż to szok i chamstwo jakieś !! ;P
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon lut 20, 2012 15:51 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Toć ja ostrzegałam, że maniery u mnie jak u troglodyty :twisted:
Mię to wcale nie interesuje, że jejmość niezadowolona
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 16:08 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Spinca, to ja byłam wczoraj w schronie. Nie martw się sama miałam sporo na głowie.

Filmik pasjonujący, ale na koniec filmu widac, że "pogodzona z losem" Mietka odwraca głowę od "narzędzia tortur" czyli jakby zaakceptowałam ten stan.
Trzymam kciuki.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 29 gości