Gdańsk. "Persik" spod krzaczka ma już kochający domek.

Poszło pw.

kotika pisze:Poszło pw.

CZYTAM z wypiekami na twarzy

PUK PUK
kotika- co słychać ???

Quqam pisze:PUK PUK
kotika- co słychać ???

Jutro idziemy z kociem do kociego salonu piękności.
Sama nie mogłam sobie poradzić z wyczesaniem kota i niestety teraz potrzebna pomoc specjalisty.

Muszę jednak się pochwalić, że Kaspar zmienił trochę swoje nastawienia do grzebienia.
Z czasem pewnie będzie jeszcze lepiej, jeśli dalej będzie sie go łagodnie przyzwyczajać.
Kiedyś nie pozwalał sobie przecierać oczu, teraz nawet to lubi.

no to
MUSOWO- fotki !!!

Quqam pisze:no to
MUSOWO- fotki !!!

Fotki będą. Może już jutro.

Narazie powiem tylko, że dom już wybrany i jak wszystko pójdzie dobrze Kaspar pojedzie do domu w wekend.

Narazie Kaspar bardzo zadowolony śmiga aż miło.

Z Dainą i nie tylko konkuruje do moich kolan.

kotika pisze:
Quqam pisze:no to
MUSOWO- fotki !!!

Fotki będą. Może już jutro.

Narazie powiem tylko, że dom już wybrany i jak wszystko pójdzie dobrze Kaspar pojedzie do domu w wekend.

Narazie Kaspar bardzo zadowolony śmiga aż miło.
Z Dainą i nie tylko konkuruje do moich kolan.

Ojej cudowne wieści.Pamiętam jak go zobaczyłyśmy pierwszy raz.Kupa kołtunów na chudym ciałku.A teraz taki piękniś z niego.Kotiko czarodziejko trzymam kciuki :ok:

Cieszę się bardzo i życzę Kasperowi cudownego domku...

Na ogłoszenie Kaspara miałam masę chętnych, tym trudniej było wybrać domek,
ale w końcu to zrobiłam (mam nadzieję, że intuicja mnie zawiodła) i dziś zawiozłam go do DS.

Fotek niestety nie będzie, chyba, że nowy dom przyśle, bo wysiadła mi ładowarka
i baterie oczywiście wyładowały sie w ostatniej chwili. W ogóle ładowarki są niekompatybilne ze mną. :?:

Trzymajcie kciuki, żeby poradzili sobie z czesaniem i ze wszystkim.
Będzie mi go brakowało przytulaka jednego. Jak chciał na ręce, to wyciągał łapki jak dziecko.
Przychodził i dawał mi buzi, pchał się na kolana, mruczał niesamowicie.

Jednak mojemu Misiowi nie będzie go brakowało, bo Kaspar go gnębił nie wiadomo dlaczego,
tak naprawdę nie zaprzyjaźnił się z żadnym kotem, chociaż resztę ignorował.
W nowym domu będzie bezprzecznym królem, jedynym zwierzakiem. :wink:

Będzie dobrze !!!

No nareszcie Kasperek ma swój własny domek :piwa:

Wieści od Kaspara są bardzo dobre. Już w niedzielę łaził wszędzie, zwiedzał.
Ma mnóstwo miejsc do spania, kuwetka zaliczona, jedzonko jest super.

Do każdego przychodzi po głaski, jest otwarty i przytulaśny i kochany.

kotika pisze:Wieści od Kaspara są bardzo dobre. Już w niedzielę łaził wszędzie, zwiedzał.
Ma mnóstwo miejsc do spania, kuwetka zaliczona, jedzonko jest super.

Do każdego przychodzi po głaski, jest otwarty i przytulaśny i kochany.

No i o to chodzi :piwa:

Nowa opiekunka zamówiła już grzebień i szczotkę jaką jej poleciłam
i zgodnie z instrukcją usiłuje przekonać Kaspara, że czesanie nie musi być takie złe.

Gdańsk. "Persik" spod krzaczka ma już kochający domek.

Kto przegląda forum