Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2012 20:53 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Miedniczko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 20:57 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

MalgosiaZ pisze:A tytuł trzeba zmienić na :
"Spinca - pogromca dzikich kotów " :ok: .

No to jeszcze zostali nam Pandora i Tokaj :twisted: .
Dla nich też fajne by były takie szafki z ręcznikami :wink: .
Kto chętny :mrgreen: ?



Pogromcą dzikich kotów został dziś... pan Dyrektor, bo ona nam kotkę zapakował :wink:

A tak a propos, to właśnie w Pokoju Adopcyjnym została dziś właśnie ta przemiła para - Tokaj i Pandorka :twisted:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 22:10 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Karolek(ona) pisze:
spinca pisze:Rzeczywiście może niepotrzebny chwilowo.
Mała zostanie u mnie tak długo jak będzie trzeba. Liczę się z tym, że będzie to wieczny tymczas. Na pewno nie pójdzie do domu dopóki nie postanowi zostać "normalnym" kotem domowym ;)
A to może w ogóle nie nastąpić. A może nastąpi za 2 miesiące? Kto to za kotem trafi :)

to nie ma co robic banera, chyba ze potrzebujesz wsparcia finansowego


No to nie ma potrzeby. A kasa niepotrzebna, bo futro zdrowe jak byk. A jak coś wylezie, to też dam radę.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 22:11 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

łooooo, to Dyrektora poniosło z okazji Dnia Kota! :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2012 22:15 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

alareipan pisze:Ależ ślicznie jej w tych ręcznikach!!! :love: :love: :love: :love: :love: :love:

2 miesiące to u Miedniczki podejście chyba optymistyczne :mrgreen:

Spinca a dlaczego nie pokoi Cię kuweta? Czyżby sraczka?

A imię już wymyślone? :D


Ania, to Cię zaskoczymy ;)

Imię :) ..... no tak, Miednica dostała roboczo imię Mietka, bo zaczęło się od tego, że taka aksamitka, no to Mitka, ale Mitka jakoś bez sensu, no to Mietka :)

Srania brak, spokojnie :) Siku było, ale siku po godzinie w domu oznacza, że megastresu tu nie ma, czyli kot jest wariat a nie nerwus, a z nerwusami łatwiej ;)

Ania, no żeśmy Noname'a obejrzały ;) zakręcone baby :ryk:

EDIT: kolacja zjedzona, wiedziałam, że się nie oprze :twisted: wezmę ją na żarcie, jak mam michę w ręku, to nie prycha na mnie, cffffaniara :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 0:08 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Chciałabym przeprosić tę Dziewczynę, która dziś była na Paluchu, nie wiem kto to, ale ktoś z forum.

Przepraszam Ciotka, że jakoś nie pogadałam, taka byłam jakaś aspołeczna :oops:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 7:27 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

spinca pisze:Wytłumaczy się jej, wytłumaczy :)

Taka jestem ładna, a szafka na ręczniki już jest MOJA :)

Obrazek

Obrazek

wow, od razu roznica.... :mrgreen: :1luvu: :ok: Miedniczko, jestes juz bezpieczna :D :D :D Spinca :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 20, 2012 9:46 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Miednica oczywiście wygląda na bardzo zadowoloną :P
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 9:54 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Taaa, zachwycona jest jak diabli :twisted:

Ale rękę rano wyciągnęłam na odległość 15 cm i ssssyczenia nie było :ryk: .... bez michy!!!! żeby była jasność.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 10:05 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Spinca, przeczytałam cały wątek Strachulców (jakoś na niego wpadłam) i Kota trafić lepiej nie mogła 8)
podziwiam, że oddałaś Noska. jeden z najpiękniejszych kotów, jakie widziałam :oops:
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lut 20, 2012 10:12 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Mam nadzieję, że Miecia otworzy się tak samo jak tamte. Widziałaś filmik z Noskiem? Ależ ja byłam wtedy szczęśliwa :1luvu:

Do dziś sobie w brodę pluję, że go oddałam. Cóż, taki los DT :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 10:21 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Widziałam. Strasznie się przytulał. Kompletne przeciwieństwo tego, co było na filmiku ze schroniska: "przepraszam, że żyję - nie ma mnie". Świetną niespodziankę Ci sprawił. Miecia (znając już Twoje podejście), mogę śmiało powiedzieć, że za max 2tyg pokusi się o podobną nagrodę. Chyba nie ma większej satysfakcji niż oglądanie, jak takie maleńkie stworzonko zaczyna ufać człowiekowi.

Nosek poszedł do zaprzyjaźnionego domku, prawda?
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lut 20, 2012 10:47 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Tak, Nosek mieszka u znajomej. Ale i tak żal d... ściska ;)

Ja się tak do końca nie znam, ale widziałam kilka dzikich kotów w życiu i one nie zachowują się tak jak Mietka. Oczywiście pamiętam, że ona miała kontakt od ponad roku z człowiekiem i nieco już jest przyzwyczajona do ludzkiej obecności, ale dla mnie to nie jest dziki kot. Nie, nie pocieszam się :)

No, mało jest w życiu tak satysfakcjonujących momentów jak te, kiedy takie coś podejdzie pierwszy raz do człowieka :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2012 11:15 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Nie wiemy też, przez co biedna być może musiała przejść.
Z moim burasem było tak, że kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, to pomyślałam, że ma góra 4 miesiące. Oczywiście miał już ponad pół roku, tylko takie wychudzone i wybiedzone to było. Bał się podejść, wrzask przeraźliwy. Plasterek szynki dosłownie wyrywał mi z ręki i uciekał w krzaki, żeby zjeść. Po 2tyg okazał się cholernie oswojonym kotem. Naprawdę CHOLERNIE. Pragnął kontaktu, ale bardzo się bał. Nie było mowy o gwałtownych ruchach, a co dopiero głaskaniu ręką z góry po grzbiecie.
Nie chcę się domyślać, jaką krzywdę "ktoś" mu wyrządził. Także niech zaplecze nieszczęść Mietki również zostanie szybko zapomnianą tajemnicą.

Ona jest wyjątkowej urody :1luvu: albo ja tak pannę estetycznie idealizuję...
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lut 20, 2012 11:16 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

oj to ja poprosze link do watku Strachulcow - nawet nie wiedzialam, ze taki istnieje :oops: :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 111 gości