BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

ja też w piżamce ,tylko jeszcze szlafrok założyłam :lol:

Klatka schodowa pływa ,wody ponad kostkę ,psy muszę przenosić bo nie chcą iśc tamtędy

przed klatką również po kostki ,ktos kto robił chodnik zrobił przechył w nie tą stronę co potrzeba

W dodatku deszcz pada

Z Tytusiem chyba będę musiała do wetki się przejść ,coraz więcej kicha ,kaszle.. :cry:

taki biedniusi jest :cry:

Dorciu jak sie udało spotkanie Bartka z córcią?

chyba się udało bo na pytanie czy nadal chce zrzec sie praw rodzicielskich powiedział..no co ty mamo ,nigdy to moja córcia .. :ryk:

ale zastanawia sie teraz czy dla dobra córeczki nie było by lepiej gdyby miała to samo nazwisko co wszyscy :roll:

Dorcia to sa zawsze trudne sprawy. Myslę jednak,ze powinna miec Wasze nazwisko. To w prszyszłości będzie dla niej bardzo cenny dowód więzi i uczucia taty-Bartka. Przeciez nazwisko dajemy temu kogo kochamy.

tłumaczę...

Teraz bywa,ze w jednej rodznie maja rózne nazwiska i mało kogo to juz dziwi.

staram się tłumaczyć ,ale nie ingerować..to będzie jego decyzja.
Tak jak z tym zrzeczeniem się , ja powiedziałam poczekaj,spotkaj się z dzieckiem a wtedy będziesz wiedział jaka będzie decyzja..nic więcej nie trzeba było .
Jedno spotkanie .

ciekawe kiedy będzie drugie :roll:

Myślałam,ze spotkania są juz wstepnie ustalone

cześć Dorciu z gromadą. Sprawy trudne poruszane? Mamy dziś znowu krążki :1luvu:

z sosem waniliowym!!!! Także życzymy udanej niedzieli

dorcia44 pisze:staram się tłumaczyć ,ale nie ingerować..to będzie jego decyzja.
Tak jak z tym zrzeczeniem się , ja powiedziałam poczekaj,spotkaj się z dzieckiem a wtedy będziesz wiedział jaka będzie decyzja..nic więcej nie trzeba było .
Jedno spotkanie .

ciekawe kiedy będzie drugie

jesteś mądra Dorciu-bardzo mądra. Taka mama to skarb

Twój syn podejmie własciwa decyzję-dobrze go wychowaliście :1luvu:

Serniczku ,staram :oops:

wiem jak to jest narzucać decyzję i jakie są tego skutki :wink:

Limku ,ustalone spotkania ,ale z tą stroną nie tak łatwo.
Niestety mój syn nie potrafi być twardy ,chyba wiem dlaczego.
Najważniejsze mają już kontakt ,rozmawiają ..rozmowy to już pół sukcesu. :ok:

Ederlezi ,przepis proszę ino rasras :twisted:

Wczoraj Lunka została zaszczepiona na wściekliznę i nosówki

następny planowany zabieg to paszcza za ok 2-3 tygodnie , pozdrawiamy :1luvu:

super

przespałam się minutkę ,co będzie nocą? to co zwykle .ale to już niezależne czy się zdrzemnę czy nie ,wszak noce nie są od spania :twisted:

Musze wyjść z psami ,aż mnie wzdryga na myśl co tam zastanę...

dobrze że koty nie wychodzą :lol:

w nocy mróz :strach:

co będzie na drogach .
mam nadzieje że nigdzie się nie wybieracie :roll:

przeczytałam wypowiedź kociarza roku ,wcale mi się nie podoba,czy my kociary naprawdę takie jesteśmy ?
"Dla kobiet, zwłaszcza starszych, samotnych, koty stanowią często sens życia, są motywacją do istnienia, wstawania z łóżka. Osoby skrzywdzone przez los, opuszczone przez ludzi, niezauważane przez społeczeństwo, przelewają swoje uczucia na koty, zapełniają lukę np. po dzieciach, które już są dorosłe. Dzięki temu człowiek czuje się potrzebny. Opieka nad bezdomnymi kotami w naszym mieście opiera się właśnie na takich samotnych osobach, głównie paniach".

"Kotami zajmują się ludzie emocjonalni, często uważają, że jeśli inna osoba robi to inaczej, to znaczy, że gorzej. Na kocich forach oskarżają się o zaniedbania itp. "

zgadzam się tylko co do ostatniego zdania

no i podkurzona życzę wam spokojnej nocki :ok:

BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

Kto przegląda forum