Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 18, 2012 19:25 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

o, rany... faktycznie fota obledna. u nas relacje sie poprawiaja, koty spokojnie wlaza w miejsca gdzie bywa dziecko. przyzwyczajaja sie zdecydowanie.

Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lut 19, 2012 21:03 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Wow ale Karol urósł.Moja wnuczka to przy nim kruszynka.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lut 20, 2012 12:44 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze:o, rany... faktycznie fota obledna. u nas relacje sie poprawiaja, koty spokojnie wlaza w miejsca gdzie bywa dziecko. przyzwyczajaja sie zdecydowanie.

Obrazek

Cześć :P Myślisz, że w tygrysim przebraniu łatwiej się pogodzą z jego obecnościa?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lut 20, 2012 13:04 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze: Obrazek



O matko jak on słodko w tym "tygrysku" wygląda :1luvu:

A u bratowej dalej nic, ćwiczy dziewczyna cierpliwość całej rodziny jeszcze przed urodzeniem :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lut 20, 2012 14:39 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Hannah, Karol ma przyrost miesieczny na granicy normy - on naprawde rosnie blyskawicznie.

AgaPap, czasem tak sie dzieje. Kiedy mial sie rodzic Karol, bylo nas 3 z podobnym terminem - Baska na 8, ja 12 i Monika na 17. Ja urodzilam 8, Baska 11, a Monika 21. Termin to tylko orientacyjna data.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lut 20, 2012 14:52 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze: AgaPap, czasem tak sie dzieje. Kiedy mial sie rodzic Karol, bylo nas 3 z podobnym terminem - Baska na 8, ja 12 i Monika na 17. Ja urodzilam 8, Baska 11, a Monika 21. Termin to tylko orientacyjna data.



No ja wiem, ale tyle co u niej co chwilę się dzieje to juz wszyscy myślą, że już a tutaj nic :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lut 20, 2012 16:34 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Tez tak mialam! :ryk: Jak sie wkrecaly skurcze co 5 minut i seria trwala poltorej godziny, a wywalaly mi oczy na wierzch, to szlo sie zastanowic czy aby nie juz. I to tak ze dwa tygodnie wieczorami... Mlodszy trenowal. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 21, 2012 8:20 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

No i noc była "pracująca" :mrgreen: Wyszło z tej pracy 3,45 kg i 57 cm :D

Po 18 pojechali do szpitala, bo bóle były co 7 minut, tam zbadali i okazało się, że tylko 2 cm jest. Przez następne 2 godziny nic się nie działo więc powiedzieli bratu, żeby do domu wracał, a rano beda się zastanowiać co dalej. Oczywiście nic jej nie dali w tym czasie. Brat pojechał, a bratowa po niego zadzwoniła o 0.45 i jak dojechał (10 km) to okazało się, że Olka już urodzona 8O W jajo go zrobiła, bo myśleli, że jeszcze dużo czasu jest :mrgreen:

No i znowu brat się czepiał, bo ja nie mam ślubu koscielnego i chrzesną nie moge być a on mi karze dawac na zapowiedzi :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lut 21, 2012 13:34 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Gratuluje! Fajna dziewuszka sie urodzila. Dosc dluga jak na te wage, odwrotnie niz Karol, ktory przy 3,58kg mial 51cm dlugosci. No i ma dziewcze poczucie humoru skoro juz na starcie tatusia w konia robi. :ryk: Najwazniejsze ze zdrowa sie urodzila i bezpieczna juz jest z rodzicami. A co do zapowiedzi... Powod dobry jak kazdy inny. :wink: Nam tu ksiadz wyskoczyl (my tez bez slubu) ze "dziecko rodzicow nie wybiera" - z lekka mnie zagotowalo, powiedzialam tylko to prawda, ale rodzice moga wybrac parafie. Alternatywa jest chrzest w angielskim kosciele rzymskokatolickim. Tamaten proboszcz laski nie robi i kazda duszyczke wita z radoscia.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 21, 2012 14:45 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Właśnie gadałam z bratową i mówi, ża tak to ona może rodzić. Dostała w pewnym momencie zastrzyk i po 3 skurczach było już po 8O

Jak się pytałam brata czy podobna do Maćka tzn. drugiego dziecko to stwierdził, że raczej nie. To pytam się do Edyty - nie, do Ciebie - też nie .
Wreszcie pytam się to do kogo podobna - odpowiedź mojego brata - do rodzynki :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lut 21, 2012 15:18 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

:ryk: Sluszne skojarzenie. Noworodki w sumie nie sa podobne do nikogo poza innymi noworodkami. Fajnie ze latwo poszlo - matka sie nie nameczyla i dziecko tez. U nas tez tak polecialo - Karol sie 3 minuty rodzil. Jeszcze sie klocilam z polozna bo mi kazala kolejny, trzeci juz party przeoddychac, wiec kazalam jej dziecko lapac bo ja pre. :mrgreen: I poszlo!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lut 21, 2012 20:41 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Obrazek

Chyba udało mi się fotkę skopiować z FB. Jak na dziewczynkę to jeszcze nie jest zbyt urodziwa, ale mam nadzieję, że się wyrobi :mrgreen:

Edit: literówka
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lut 21, 2012 22:14 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Gratulacje i pozdrowienia od 9 dniowej Oli dla imienniczki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lut 22, 2012 10:23 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Hannah12 pisze:Gratulacje i pozdrowienia od 9 dniowej Oli dla imienniczki.



O to u Ciebie też już po? To gratulacje :D

Tylko czemu wszędzie Aleksandra dają na imię 8O Będzie jak z lat 70 co druga to Agnieszka. Do tej pory jak kogoś nowego poznaję i słyszę Agnieszka to od razu pytam się- lata siedemdziesiąte? :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 22, 2012 15:10 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Nie jest zle - na razie faktycznie rodzynka, ale sie wyrobi na bank, a wyglada naprawde dorodnie. Noworodki rzadko sa sliczne, ale przeciez juz ma w sobie to COS. Fajna dziewuszka! A Ola to piekne imie przeciez! Moja Bzdziagwa na na drugie Aleksandra. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości