Witajcie Lilianka i wszystkie kotki bo to wasz dzień Jak lilka dasz radę wymiziaj wszystkie od ciotki Przykre co dzieje się z Rudym przed chwilą u kretek doczytałam że rudy kochany Arielek nie żyje
Witamy! Jestem po nocce i na 23:00 idę znowu. Lala niechętnie jadła tę wątróbkę jak zresztą i reszta towarzystwa, tak więc stawiam, że nie była ona pierwszej świeżości ale osiedlowe tam nie pogardziły, wymiotły wszystko dinzoo dziękujemy Paczka przyszła wczoraj popołudniu i o dziwo Zuzia, Mika i Rysio się dosiadły i zajadają z apetytem
Znowu weekend w pracy na nocce Co do wątróbki to Bejbi zje tylko bardzo świeżą,a resztę to zamiata Mam trzy tacki zamrożone których nie chce.Wątróbka szybko się psuje niestety,a szkoda.
Miałam kiedyś tymczaskę, która jadła tylko drobiową wątróbkę. Moje zamrożonej też już nie ruszą, a co one nie zjedzą to wyniosę zawsze bezdomnym, one tam nie pogardzą. Za to z Rysia zrobił się śmietnik, obecnie ten to wszystko wsuwa, nawet chlebek z masłem czy wylizuje talerze po obiedzie. Ale nadal jest na swojej karmie i pewnie dlatego nic mu nie jest. Zuzia za to nadal nie je puszek, ewentualnie trochę chrupek, a tak muszę kupować dziewczynie jakąś wędlinkę, a i parówkami nie pogardzi
Zuzia widocznie takim czymś była dokarmiana że to je Te kiełbaski to moje i matki koty nigdy nie lubiły,a dzikie tak.Jadły wszystko.Ja też paczkę wyniosłam tej wątróbki co Bejbi olała na dwór,ale potem były te mrozy i kotów do teraz nie widać tylko mocz czuć
No u mnie już nie czuć chyba, że się przyplącze jakiś obcy kocur i obsiusia blok albo wlezie do pawlacza.. Zuzia jest niemożliwa, przy otwieraniu lodówki jest pierwsza, znalazła sobie miejsce do spania na segmencie w drugim pokoju. Ale pomiziać się nie przyjdzie, bawić się zabawkami nie umie, za to leje łapą każdego kota, który jej się nawinie
Megi z początku też wszystko jadła.... Ale suchej karmy nie znała Teraz to już wybrzydza, tak jak dwie najmłodsze pannice. Linka lubi za to, to co ludzie. Talerze też wyliże, sery też bardzo lubi. Rubisia to złodziej szynki
To moja stara Kuba tak surowe mięsko kradnie, jak gdzieś mama nieopacznie zostawi na wierzchu do rozmrożenia.. Mortadelę dziś mi rano Zuzia zwinęła z kanapki, więc jej trochę pokroiłam. A Mika na razie nie ma czasu jeść, bo ma inne sprawy na głowie