Pro ludzki Bombaj FeLV+ potrzebuje pomocy finansowej MA DOM!

[Vika ..]

Ślady łapek na okienku i wydreptana śliczna ścieżka do okienka Czyli mam kolejnego lokatora... Zwierzęta chyba wyczuwają, że tam mieszkam... Wszelkie bidy zawsze "przychodzą" do mnie.

Masz szczęście Do mnie też przychodzą , mój burasek , Garfild jest z kartonowego pudła wywalonego I jeszcze Mikuś , przyszedł przed moje drzwi w sylwestra i do teraz nie chce się wyprosić z mojego domu Kochaś mój

[Lavi]

Szczęście szczęście ale nie mam jak tym biedakom pomagać. One chyba czują, że gdybym tylko mogła wzięłabym je wszystkie pod swój dach...

[ewar]

Pod okno p.Izy przychodzi jakieś małe czarne coś.Płochliwe, chyba mieszka w piwnicy.Trzeba złapać i wysterylizować, jeśli to kotka.Kocurek mógłby poczekać , ale też wykastrujemy.Na szczęście z p.Izą świetnie się współpracuje.Przepraszam za OT.
Idę do lecznicy, kupiłam mięsko, kurczaka i wołowinę, koty powinny się ucieszyć.

[ewar]

Bombaj jest jamochłonem, nie kotem Każdą ilość karmy jest w stanie pochłonąć.Dostał dzisiaj mięsko surowe, popił śmietanką i nie wiem, czy nie było mu mało.Waży 4,700.To kawał kota.Dzisiaj go wyczesałam, zawsze to łatwiej mu się potem umyć. Wetka dokładnie mu wyczyściła ranę, dostał antybiotyk do środka, popsikane ma srebrem i niestety, założony kołnierz.Nawet jakoś specjalnie mu on nie przeszkadza.Zabrałam domek, bo z kołnierzem byłoby mu trudno tam wchodzić.Kiedy wychodziłam, leżał na posłanku i mruczał.Jutro rano znowu czyszczenie rany.Nie protestuje, nie drapie, ale musi być druga osoba do pomocy, bo się kręci i wierci.

[ewar]

Najpierw podziękowania.Kolejne wpłaty na Bombaja , bardzo dziękuję m&j , wpłynęło 30 zł. Katia80 zrobiła bazarek, jej Mama pomogła, będą kolejne pieniążki Bardzo, ale to bardzo dziękuję
W poniedziałek zapłacę wetce kolejną kwotę, zapytam , jaki stan konta.
Bombaj ( prawdziwa bomba!!!!) siusia do sedesu Nie widziałam, ale wetka owszem. Sprzątała kuwety, coś tam układała i usłyszała, że woda się leje To Bombaj siedział na sedesie i siusiał.
Kot dzisiaj chyba lepiej, ten antybiotyk wlewany prosto do rany chyba zaczyna działać.Mam wrażenie, że kot rozumie, że te zabiegi są dla jego dobra, że przynoszą mu ulgę, bo poddaje się nim cierpliwie.Zaraz po oczyszczeniu rany, po popsikaniu srebrem idzie do klatki i zasypia na posłanku.Wyczesuję go codziennie i Bombaj ma już ładną sierść, czystą i miłą w dotyku, jakby też bardziej rudą.

[295955]

Załatwianie się przez kota do sedesu było dla mnie zawsze legendą. A tu proszę

W poniedziałek postaram się ten bazarek wytworzyć, bo chwilowo aparat niesprawny. A jakiś pieniądz się przyda na pewno.

[Lavi]

Aż boje się pomyśleć co jeszcze "wymyśli"
To dobrze, że poddaje się leczeniu bez marudzenia, to bardzo dobrze. Byle szybko się wygoiło.

Dziękuję za wszelką pomoc! Super, że ludzie chcą pomagać! To bardzo ważne!

[ewar]

Załatwianie się przez kota do sedesu było dla mnie zawsze legendą. A tu proszę

W poniedziałek postaram się ten bazarek wytworzyć, bo chwilowo aparat niesprawny. A jakiś pieniądz się przyda na pewno.

Dzięki
Coś mi się wydaje, że Bombaj jest ulubieńcem wetki.To przemiły kot i naprawdę wyprzystojniał już.Pisałam kiedyś, że jest parterowy i to potwierdzam.W lecznicy nie wskakuje ani na klatki, ani do brodzika, nigdzie.Ciągle mi się wydaje, że on był domowym kotem i ktoś go wielu rzeczy uczył, albo oduczał czegoś, co mu się nie podobało.

[psotny kot]

Samoobsługowy na 100%! Jakie to mądre i śliczne kocię

[295955]

Ciągle mi się wydaje, że on był domowym kotem i ktoś go wielu rzeczy uczył, albo oduczał czegoś, co mu się nie podobało.

Mało prawdopodobne, żeby sam nauczył się załatwiać "po ludzku". Choć słyszałam i o takich przypadkach

[Goyka]

A mnie to dodatkowo wkurza-ta świadomość ,że był domowy, ktoś go uczył, a potem tak mądrego i pięknego kota poprostu wyrzucił

[Lavi]

Ewar - jak z pieniędzmi za leczenie Bombaja? Pan, który już raz wpłacał pieniądze napisał, że jeśli trzeba może znowu się dorzucić.

[ewar]

Na razie zapłaciłam 255 zł. Mam jeszcze 60 zł (od psotny kot i j&m). Na razie kot jest w trakcie leczenia, nie wiem, jak długo będzie dostawał antybiotyk.Poczekajmy więc aż skończy, dobrze? Dołożę się na pewno, mam w planach bazarek, Agnieszka ( numerek) też obiecała zrobić.Zobaczymy, ile z tego będzie.
Kot jest niezwykły, wciąż to piszę.Mam wrażenie, że on rozumie, co do niego mówię.A jak się przytula, kiedy go mam na rękach Taki duży, dorodny kocur, a potrzebuje czułości.Wydaje się być szczęśliwy, wciąż mruczy, ociera się.Pierwszy raz widzę kota, który żyje na poziomie podłogi Koty zwykle wskakują na kanapę, na fotele, nie wspomnę i o takich, które wędrowały po karniszach ( moja Tola , ale już jej przeszło).Bombaj tego nie robi.U mnie miał w kuchni dwa posłanka na podłodze i jedno na krześle, z którego nigdy nie skorzystał. Informował mnie, że chce do toalety, miauczał, ale odpowiadałam, że nie wyjdzie i wtedy szedł do kuwety. Nie pomyślałam, że być może szukał sedesu??? Pewno myślał, że ja jakaś niedorozwinięta jestem, skoro nie rozumiem, co kot do mnie mówi Wyobrażam sobie minę wetki Muszę sama to zobaczyć, aparat będzie w pogotowiu.
Lavi, jestem w lecznicy codziennie, w większości przychodzą tam ludzie z kotami, które przygarnęli, bo ktoś je wyrzucił.Niektóre piękne, długowłose, kochane, miziaste. Są i takie zwyczajne, na szczęście też już nie bezdomne.To cieszy, ale co z tego, kiedy nadal tych w potrzebie tak dużo
Bombaj już bezpieczny, jest leczony, mam nadzieję, że znajdzie wspaniały domek, który będzie miał kota, jaki zdarza się raz na milion.

[Goyka]

Bombaj to kotek bezproblemowy oby jak najszybciej znalazł domek

[ewar]

Bezproblemowy to mało powiedziane.Moje są bezproblemowe, ale Bombaj ma cechy, których nie poznałam jeszcze u żadnego kota.Czym mnie jeszcze zaskoczy?