TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 17, 2012 23:34 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Nie wiem.
Tak myślę sobie że może "obchodzenie się jak z jajkiem" to też nie jest dobry sposób :roll:
Pies musi wiedzieć, co mu wolno, a co nie. I trzeba to jakoś wypracować stanowczością.
Tylko jak znaleźć klucz to tego pieska, któremu ktoś wcześniej kompletnie zrył psychikę?
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 17, 2012 23:42 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

phantasmagori pisze:Nie wiem.
Tak myślę sobie że może "obchodzenie się jak z jajkiem" to też nie jest dobry sposób :roll:
Pies musi wiedzieć, co mu wolno, a co nie. I trzeba to jakoś wypracować stanowczością.
Tylko jak znaleźć klucz to tego pieska, któremu ktoś wcześniej kompletnie zrył psychikę?



otoz to. Przeciez niedawno, kiedy rozmawialam z Justa przez tel, Tofik nasikal na wersalke... Justa zalamana powiedziala do mnie, troszke wkurzona tez: cholera, znowu nalal. Nie krzyczala, ale to byl stanowczy ton i do mnie nie do niego. A tofik zaczal sie trzesc jak galaretka. On sie stresuje nawet jak idzie sam na spacer. Musi miec Pedra lub Fibiego do towarzystwa, wtedy czuje sie lepiej.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lut 18, 2012 8:18 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Bardzo proszę - nie przynoście tu z powrotem sporu, który wyodrębniłam do OT.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lut 18, 2012 9:58 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Kurcze... Tofiś, Tofiś. :roll:
A czy to nie wina ilości zwierzaków? Nie wiem, nie byłam długo na bieżąco, może czegoś nie doczytałam :oops:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob lut 18, 2012 10:51 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Caragh pisze:Kurcze... Tofiś, Tofiś. :roll:
A czy to nie wina ilości zwierzaków? Nie wiem, nie byłam długo na bieżąco, może czegoś nie doczytałam :oops:

Tylko że on ze zwierzaczkami żyje w pięknej symbiozie. Szaleje z psami, przytula się do kotów (patrz zdjęcia). Nawet na spacerku musi mu towarzyszyć inny piesek, bo inaczej Tofik się boi :(
To człowiek mu kiedyś musiał zrobić coś, co zryło mu psychikę.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 18, 2012 10:58 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

A może jakies jedno kocie go stresuje, albo cuś :roll:
Najlepsza byłaby chyba porada behawiorysty.
Przecież Justa nie nadąża sprzątać za nim :roll:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob lut 18, 2012 11:39 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Ale on już taki do Justyny przyszedł :(
Justyna rozmawiała z behawiorystką przez telefon i jej rady się nie sprawdzają :(
Tu by behawiorysta musiał przyjść posiedzieć z nim minimum 2-3 godzinki. A wiadomo jaki to koszt :(
Ja strasznie Justynie współczuję z tym sikaniem :(
Pamiętam jak moja koteczka miała pierwszą rujkę i zlewała wszystko. Trwało to 3 tygodnie a ja myślałam że oszaleję :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 18, 2012 11:47 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

phantasmagori pisze:(...)
Ja strasznie Justynie współczuję z tym sikaniem :(
Pamiętam jak moja koteczka miała pierwszą rujkę i zlewała wszystko. Trwało to 3 tygodnie a ja myślałam że oszaleję :(

A no właśnie. Jak moje kocie przed kastracją było to też wszędzie szczało :evil: Masakra jednym słowem.
Tofisiu, Juście Tygrys starczy :twisted: Skończ z tym sikaniem w domu!
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob lut 18, 2012 13:29 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Monis, tez tak z poczatku myslalam, ze moze stresuje go ta ilosc zwierzat. To by bylo w zasadzie nawet zrozumiale.
Jak wobec tego wyjasnisz jego zachowanie, takie samo jak u Justyny-tzn sikanie gdzie popadnie, brak sygnalizowania, ze chce na dwor-kiedy Justyna byla z nim u znajomej? U p.Marysi nie ma takiej ilosci zwierzat, o ile sie nie myle tylko jeden pies jest. Tofik bawil sie z innymi psami jakby nigdy nic, zero stresu, gdy nagle pobiegl do innego pokoju i tam sie zalatwil? Gdyby chodzilo tu o ilosc zwierzat u Justy to w takim razie u p.Marysi taka sytuacja nie powinna miec miejsca. A jednak miala. Nikt na niego nie krzyczal, nikt go nie bil, nie dotykal nawet jesli on nie chcial. Problem tkwi dosc gleboko w jego psychice.
phantasmagori podsunela pomysl, by zrobic Tofciowi wydarzenie na FB i napisac cos w rodzaju apelu, by skontaktowal sie ktos, kto ma doswiadczenie w pomocy takim trudnym przypadkom. Moze taka osoba sie znajdzie i cos pomoze...
To jest troszke podobna sytuacja jak dawniej byla z Pedrem. Pedro gdy nie mial Justyny w zasiegu wzroku bardzo sie stresowal, wpadal w strach, panike i nawet nie potrafil sie zalatwic. Dopiero zrobil to, gdy widzial Justyne, wtedy chyba poczul sie bezpieczniej.
Jest jednak roznica tez w obu sytuacjach: Tofik-jak pisalam wczesniej-potrafi zalatwic sie w innym pomieszczeniu nie majac Justy w zasiegu wzroku.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lut 18, 2012 13:33 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Caragh pisze:
phantasmagori pisze:(...)
b] jak moja koteczka miała pierwszą rujkę [/b] zlewała wszystko. Trwało to 3 tygodnie a ja myślałam że oszaleję :(

Jak moje kocie przed kastracją było to też wszędzie szczało :evil:

no wlasnie, przed kastracja/sterylka-zrozumiale. Ale Tofik jest juz po kastracji dawno, to nie jest typowe znaczenie terenu tylko. No i trwa to znacznie dluzej niz tylko 3 tygodnie. Mial z poczatku problemy z pecherzem gdy trafil do Justy, wtedy mozna bylo na to wine zwalic. Ale zapalenie dawno zostalo wyleczone, nie ma wiec powodow innych tlumaczacych sytuacje. Przynajmniej powodow fizycznych.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lut 18, 2012 22:20 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Mysle caly czas jak pomoc Tofikowi... gdzie szukac pomocy dla niego... on jest mlody a tyle przeszedl juz, nawet nie wiemy dokladnie jak byl w poprzednim domu traktowany, czy od poczatku tak sikal, czy cos sie stalo i to sikanie jest nastepstwem jakiegos traumatycznego przezycia... chociaz zastanawia mnie jedno... on jest swiadomy tego ze sika, potrafi sie bawic i nagle podnosi lape i sika...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lut 18, 2012 22:34 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Dlaczego usuwasz wątki które dla Ciebie są niewygodne widocznie masz coś na sumieniu skora tak robisz. Od początku to co piszesz na wątku jest skopiowane ile razy usuniesz tyle razy wkleję.

benita92

 
Posty: 725
Od: Nie cze 28, 2009 10:33
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob lut 18, 2012 22:36 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Ja już na Tofisia nie mam pomysłu :/ Szczególnie, że te sikanie bez żadnego schematu... Kurka wodna, no :evil:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob lut 18, 2012 22:59 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

benita92 pisze:Dlaczego usuwasz wątki które dla Ciebie są niewygodne widocznie masz coś na sumieniu skora tak robisz. Od początku to co piszesz na wątku jest skopiowane ile razy usuniesz tyle razy wkleję.

Po pierwsze nie wątków ale postów.
Po drugie żaden użytkownik forum nie ma możliwości usuwania postów innego użytkownika.
Na prośbę gości odwiedzających wątek kotów Justyny, których nie interesują wasze zatargi z Kociarą82, moderator utworzył wątek OT przeznaczony na ową dyskusję, tam automatycznie przenosi wszystkie posty nie mające związku z kotami Justyny.
Ostatnio edytowano Sob lut 18, 2012 23:50 przez phantasmagori, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 18, 2012 23:01 Re: TYSKIE MRUCZKI IX - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Caragh pisze:Ja już na Tofisia nie mam pomysłu :/ Szczególnie, że te sikanie bez żadnego schematu... Kurka wodna, no :evil:

Dokładnie :| Bo jak jeden behawiorysta doradził rzucanie w niego np łańcuszkiem jak sika , ale tak abym tego nie widział i nie wiedział ze to ja , i tak robiłam z tym że nie łancuszkiem lecz kupiłam 5 gąbek kapielowych w foli ( nie skrzywdze go tym ) przyniosło efekt ze sika jak ja nie widze lub jak jestem plecami do niego :roll:

Potrafi wytrzymać nawet 7-8 godzin a nasikać po długim spacerze , nie ma reguły i już nie wiem co robić :(

Ale mam inne zmartwienie bo Eustachy ma biegunkę i zwymiotować to co zjadł , kurcze nie wiem co sie dzieje :(

A Ozzi z oczkiem coraz lepiej :)

No ale tez mamy zwrot z adopcji z powodu alergii dziecka , piękny tygrysek Teodor szuka domu , niebawem będą zdjęcia i poprosze CaAngel o pakiet 130 ogł za 15zł , może znajdzie dom przed wysypem kociąt , a Urwis , Maniek , Kika , Czort ech czy one znajda dom :?
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], puszatek i 156 gości