Dopiero niedawno wróciłam.
Zmrol lansuje opcję "uwolnić konopie" - jest narąbany jak autobus. Ale siusiu już było. Samodzielnie, w kuwecie, jak Pan Bóg przykazał - zero obsuwy i popeliny.
Zabieg przebiegł pomyślnie. Zmrol ma dwa szwy i wygląda całkiem przystojnie.
Nie był to typowy ropień, taki który urósł sobie gdzieś obok.
Obropiał węzeł. Wyglądało to trochę jak kaszka, trochę jakby martwicze czy cóś. Wszystko zostało wyczyszczone. Przy okazji pobrano wymaz i wycinek do histopatologii. I teraz ten cały majdan pojedzie gdzieś w Polskę do jakiegoś Super Profesora i 27. 02 będziemy mieli wynik.
Na oko nie wyglądało to źle/brzydko/podejrzanie.
Na jutro i na niedzielę mamy syrop p. gorączkowo-zapalny + antybiotyk w pigule.
Zmrol ma na dziś wieczór gustowny kołnierz. Głównie po to, żeby w pijanym widzie nie rozdrapał sobie szwów tylną łapą.
Standardowo zamknę się z nią dziś na noc, żeby wyeliminować durne pomysły skakania po drapaku.
W poniedziałek kontrola.
Pokemony - standard: Kulka nawet przychylnie - obwąchała, wyraziła zdystansowane, ale jednak, współczucie. Gluc - jak chłop małorolny - chodzi za Zmrolem i burczy. No nie wspiął się na wyżyny intelektu, no nie wspiął się

не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']