Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

[mziel52]

Czyli piątek obstawiam - p. Bożena może mieć wolne

[mziel52]

Prośba do osób mieszkających w okolicach szpitala na ul. Szaserów
o podrzucenie do lecznicy na ul. Osowską84 , żarełka i żwirku dla naszego kotka
buras-szaraka z cmentarza wolskiego. Biedaczek tam siedzi w klatce z podejrzeniem zapalenia płuc.
Kotek będzie wdzięczny

Przypominam o chorym Szaraku - czy ktoś z Pragi mógłby go wspomóc?

[meggi 2]

Czy naprawdę nikt z mieszkających osób na Pradze Płd, nie może podejśc do tego biedaka.
Ja bardzo żle się czuje ledwo chodze o kuli, teraz praktycznie nie wychodze z domu,
pani Wiesia też ledwo chodzi o kuli na cmentarz.
Od nas z dalekiej Woli to jest 1 godz podróży w jedną strone.

[zuzia96]

Zrobiłam bazarek dla tych biedaków. Może ktoś potrzebuje olejek z dziurawca?

Zapraszam viewtopic.php?f=20&t=138988

[meggi 2]

Zrobiłam bazarek dla tych biedaków. Może ktoś potrzebuje olejek z dziurawca?

Zapraszam viewtopic.php?f=20&t=138988

zuziu dziękuje bardzo

[meggi 2]

Zrobiłam bazarek dla tych biedaków. Może ktoś potrzebuje olejek z dziurawca?

Zapraszam viewtopic.php?f=20&t=138988

Zmarznięte, głodne i chore Wolszczaki , zapraszają do zakupu olejku z dziurawca.

viewtopic.php?f=20&t=138988

[meggi 2]

Z okazji DNIA KOTA



życze naszym wolszczakom, hojnych sponsorów, wspaniałych karmicieli, pełnych miseczek, bezpiecznego i długiego życia.

[Fleur]

gorąca linia z Szymonem z cmentarza: "Balbina pozdrawia!"

[mziel52]

Ja na cmentarzu świętowałam dzień kota. Śnieg nie zachęcał futrzaków do wyjścia, jednak na górce 4 się stawiły, przy kościele 2, na małym cmentarzu 2-3. Wszędzie suche w sporej ilości zostawiłam i dobrym gatunku, tam gdzie były koty, również mokre - puszki whiskas i surową wątróbkę drobiową. I mleczko. Dziś nie powinno zamarznąć za szybko.
Przede mną szła p. Ania, dogoniłam ją dopiero na małym cmentarzu - ona jednak nie dużo może nieść, więc niewiele miały i z moich przysmaków były wszędzie rade. Micha w domku na górce też wypełniona z czubem.

[Fleur]

mziel, o której byłaś? Szymon był po 16 i na górce nie było żadnej karmy

[mziel52]

mziel, o której byłaś? Szymon był po 16 i na górce nie było żadnej karmy

Ja byłam w okolicach 14. Na górce pod krzakiem zostawiłam na tackach wątróbkę, puszkowe i mleko. Cztery koty się przy tym krzątały. Krówka z czarnym noskiem, buro biały i 2 czarne. Dużą michę suchego ukryłam w domku, resztki spod krzaka musiały po kotach dokończyć wrony, albo same koty wszystko zjadły.

[meggi 2]

mziel, o której byłaś? Szymon był po 16 i na górce nie było żadnej karmy

Pani Wiesia mówiła, że jak wykłada jedzenie dla kotów, to w oddali gawrony już czekają, żeby zabrać w zęby tacke z jedzonkiem.

Nasze kocury w swoje święto miały wyżerke.

[mziel52]

W sumie kotek może na świeże mięsko zapolować

[Fleur]

Szym mówił, że napotkał puste tacki poprzewalane na środku alejki, więc chyba ptaszyska? w każdym razie gruba Balbiśka wyszła pałaszować świeże suche

[Fleur]

meggi, czy masz informacje, co słychać u Pumka, jak się czuje u p. Wiesi?
a Szaraczek w lecznicy?