S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

AgaPap pisze:Ja już wiem, że dzisiaj nie będę w schronie, ale postaram się dotrzeć w sobotę do Pogorii jak ktoś mi wytłumaczy jak tam dojechać .

Rodzina mnie zmolestowała w związku z tłustym czwartkiem

jeśli chcesz dotrzeć autobusem, to do Dąbrowy jeżdżą 801,807,808,811,814,
wszytkie z Piotra Skargi. Wysiadasz w centrum Dąbrowy, przechodzisz przejściem podziemnym na drugą stronę i jesteś pod Pogorią

U p. Halinki mozna postawic puszkę.
Znajdzie sie coś?

shira3-dziękujemy

AgaPap-puskas chyba będzie jechała :wink:

AgaPap pisze:Ja już wiem, że dzisiaj nie będę w schronie, ale postaram się dotrzeć w sobotę do Pogorii jak ktoś mi wytłumaczy jak tam dojechać .

Droga prosta jak "strzała" - jeśli samochodem, to z Katowic - Piotrowic na Częstochowę i na rozwidleniu przy CENTRUM URAZOWYM (wielki gmach szpitala "górniczego" na rozwidleniu dróg na Częstochowę i Kraków widoczny napis z daleka!!!) w prawo i do Dąbrowy Górniczej. Najlepiej jechać z GPS i ustawić na Dąbrowę Górniczą ul. Sobieskiego.

Autobusy: Katowice Piotra Skargi - Dąbrowa Górnicza Centrum przy Placu Wolności.
Kursujące linie autobusowe: 27, 55, 801, 807, 808, 811, 814.

Z Pogorią piszę się na ''rano'' jak wspominałam wcześniej, busami oczywiście :roll:

Na popołudniową zmianę nie dam rady.
Sprawdzając połączenia w kce centrum będę 9:50 a w centrum Dąbrowy busem 808 powinnam być 10:46 przystanek: Dąbrowa Górnicza centrum

Czy ktoś będzie podobnie jechał??

trzymam kciuki za ślepaczka

M. Monroe - nie wygłupiaj się kiciu, jedz ładnie :kotek:

Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

Będę jechać autkiem ale tak na godz 12-stą mogę zwinąć kogoś po drodze na trasie Piotrowice-Dąbrowa
dajcie znać kto chętny 4 osoby mogę zabrać

bardzo żal mi biednej Marilyn Monroe, widać że bardzo źle się czuje
i Karios, ona tak chce do ludzia, skakała za mną w tym wysokim śniegu, a jak wzięłam ją na ręce to wlazła mi na plecy
coś muszę mieć z tym puklem, dużo kotów mi tam włazi :mrgreen:

a wielki buro biały kocurek (chyba nie ma jeszcze imienia) taką miał ochotę na serducha, że sam sobie wylazł z klatki

kroiłam mięsko patrzę a on sobie klapę podnosi i gramoli się na zewnątrz :roll:

ale teraz to przynajmniej nerwów nie ma że kot czmychnie, drzwi są eleganckie :ok:

trzymam mocno za domek dla Tuljanka :ok:

Porobiłam kilka ogłoszeń na tablice na akcje
9 kotom ze schroniska, więcej nie wyrobie za chiny ludowe
( Kuba i Leon, Ada,Irina,Anabella, korn, Memnon,Kreska, Karla)
nie porobiłam tez tymczasom, nie wyrabiam

siriwan, coś nie umiałam fotek odpowiednich dodawać na tym Twoim
ciągle wychodziły max małe
musisz mi to kiedyś ,, wyłożyć,, jak blondynce

nie robiałam ogłoszeń Karios
bo najprawdopodobniej dzis pojedzie do superowego domku :ok:

pani znalazła ogłoszenie gdzieś w gazecie
faaajna pani, długo gadałyśmy :kotek:

w schronisku nowy totalnie dziki kot, którego karmiciel nie umiał leczyć i stwierdził, że trzeba uśpić
byc może zapadnie taka decyzja, ale na razie jest na obserwacji, bo je

jest tez nowy, przepiękny kocurek z jednego z katowickich Mopsów
trafią stamtąd jeszcze trzy koty

MOPS jest likwidowany, nie mają ludzie gdzie ich zabrać.
Ten jeden był tylko domowy, pozostałe trzy były wychodzące i ludzie wypuścili je na dwór
,, w ochronie przed schronem,,

Dzięki za informacje co do dojechania do Pogorii :1luvu:

W Dąbrowie jeszcze nie byłam, ale fajnie, że można prawie "pod drzwi" dojechać autobusem. Mój transport autowy dzisiaj pojechał do Świdnicy więc musze skorzystać z transportu publicznego.
Widziałam, że puskas jedzie autem, ale ja chyba musze się wczesniej wybrać, bo potem alessandra do mnie ma wpaść w drodze do Bielska więc muszę być po południu w domu.

Super, że jest szansa na domek dla Karios :ok:

Przypominam Wszystkim zainteresowanym, że w niedzielę o 20.00 na rondzie w Katowicach, w szklanej kopułce organizujemy imprezę charytatywną dla naszych kotów

prosiłabym osoby, które zdeklarowały się przyjść pomóc o info na PW odnośnie tego czy będą mogły być na miejscu o godzinie 19.00 lub troszkę po aby dopiąć wszystko na ostatni guzik