LunaKlara pisze:Dziwczyny, na FB pojawil sie post od Jako Mar - nawiazalyscie kontakt ?
Napisałam do niego kilka godzin po tym, jak zamieścił wpis o pomyśle jak nam pomóc, ale do tej pory się nie odezwał.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
LunaKlara pisze:Dziwczyny, na FB pojawil sie post od Jako Mar - nawiazalyscie kontakt ?
MartaK pisze:LunaKlara pisze:Dziwczyny, na FB pojawil sie post od Jako Mar - nawiazalyscie kontakt ?
Napisałam do niego kilka godzin po tym, jak zamieścił wpis o pomyśle jak nam pomóc, ale do tej pory się nie odezwał.
moorland pisze:Jeżeli chodzi o P. Beate, to dostała, nie wiem czy to ta sama osoba, Kasia_5000 leży chora, więc dzisiaj już nie zajrzy na wątek, ale wiem, że też się kontaktowała z tym kolesiem z FB jak napisał.
Molli pisze:merka_85 pisze:Dostałam dwie negatywne odpowiedzi ze stadnin:
"niestety posiadamy już gromadkę kotów których utrzymanie jest dość kosztowne a poza tym nasze psy mogły by zrobić im krzywdę
życzę powodzenia"
oraz
"mamy cale mnóstwo własnych kotów!"
Dopisz które to są Stadniny, by nie wysyłać do nich kolejnych maili.
itaka pisze:Na łączce na PKP wczoraj i dzisiaj było tylko 5 kotówTych samych, w graciarni trzy. Proszę zwróćcie uwagę jutro ile ich przyjdzie.
Jarka pisze:itaka pisze:Na łączce na PKP wczoraj i dzisiaj było tylko 5 kotówTych samych, w graciarni trzy. Proszę zwróćcie uwagę jutro ile ich przyjdzie.
Dziś w graciarni dwie sztuki, na łączce 8 - w tym wyrudziała mała czarnulka, dziś jakby trochę lepiej wyglądała, ale zauważyłam, że jeden z młodych czarnych ją terroryzuje, zagrodził jej drogę do żarcia, a kiedy podstawiłam jej miskę pod nos, to zaraz do niej podbiegł, ona wtedy zastygła przy ziemi z pyszczkiem w jedzeniu i przeczekała, on w końcu się znudził i poszedł do innej miski. Wszędzie pełne michy suchej karmy, więc nie dosypywałam.
MartaK pisze:Jarka pisze:itaka pisze:Na łączce na PKP wczoraj i dzisiaj było tylko 5 kotówTych samych, w graciarni trzy. Proszę zwróćcie uwagę jutro ile ich przyjdzie.
Dziś w graciarni dwie sztuki, na łączce 8 - w tym wyrudziała mała czarnulka, dziś jakby trochę lepiej wyglądała, ale zauważyłam, że jeden z młodych czarnych ją terroryzuje, zagrodził jej drogę do żarcia, a kiedy podstawiłam jej miskę pod nos, to zaraz do niej podbiegł, ona wtedy zastygła przy ziemi z pyszczkiem w jedzeniu i przeczekała, on w końcu się znudził i poszedł do innej miski. Wszędzie pełne michy suchej karmy, więc nie dosypywałam.
![]()
O matko, kamień z serca![]()
![]()
Ale zjadła przy Tobie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 92 gości