Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Jest nas dużo.....Szczecin.

Tak .Cóż nie każdy ma ochote patrzec na chorego kota.Brudziła im tam pewnie.Cóż zrobić.U mnie też nie zawsze trafia do kuwety, ale ja mam trochę inną mentalnosć.I rozumiem ze to przez chorobę.Póki je, mruczy i funkcjonuje ,dam jej pożyć choć ten krótki czas który jej pozostał....

Na Twoim miejscu zrobiłabym to samo :ok:

. Jeśli zwierz ma wolę życia to trzeba się nim zająć mimo wszystko i dać dużo ciepła, a nie wywalać bo brudzi. Wiem, jest człowiek i człowiek... :roll:

Znam Gwiazdeczkę od samego początku jak tylko zaczęłam karmić.To kochana koteczka.Znam ja juz 12 lat.Zawsze tak pięknie wybiegała, cieszyła się....zabolało mnie ze potraktowali ją jak śmiecia.

Prawdopodobnie odeszła mi jedna z kotek ze stada.Dasza.

Od pewnego czasu podupadła na zdrowiu i podejrzewałam FIV lub białaczkę.Schudła i generalnie miała widoczne objawy anemii.Niestety nie mogłam pomóc zbyt wiele, bo mam w klatce obecnie nadal Felka po wypadku.Kotka byla w terenie domków jednorodzinnych.Miała budke na terenie jednej posesji.Ale tam jej nie ma.Myślę ze gdzieś odeszła....

Poczekam jeszcze kilka dni i zdejmę ją ze strony Vivy!.

U reszty kotków wszystko ok z wyjątkiem Ogonka.Nie ma go od kilku dni.

Kochani.Prosiłam Anie o bazarki.Potrzebujemy pieniążków na jedzenie.Potrzebujemy suchej karmy.Musze tez wyłożyć pieniążki bo Dziewczyny z Toz-police :1luvu:

załatwią nam tabletki po bardzo okazyjnej cenie.

Prosze zagladajcie na nasze bazarki.Ania :1luvu:

wystawi trochę srebra :wink:

Mamy odwilż.Bardzo ślisko.

Dzisiaj ani rower ani sanki nie wchodzą w rachubę.

taizu pisze:Ta dziewczyna z fundacji z Tomaszowa to może być całkiem porządna osoba, która naprawdę chce pomóc zwierzętom, i akurat złapała kontakt z taką a nie inna fundacją, więc może jej od razu nie skreślać, jak ma i zechce pożyczyć łapkę to chyba można skorzystać.
Kłopoty z niechęcią wetów do leczenia bezdomniaczków niestety znam, u mnie niektórzy nawet odmawiali leczenia "niewspółpracujących" domowych , teraz jest lepiej, ale jeszcze nie doskonale.

Ta dziewczyna, jak się dowiedziałam od ludzi postronnych, to bardzo prozwierzęca osóbka. Sama długo pomagała kotkom, we własnym zakresie.
Myślę, że filia tej fundacji powstała u nas z tej racji, że nie ma tu po prostu innej alternatywy.
Natomiast Pratel kupuję po 3 zł za tabletkę. Nie wiem, czy to dużo ?
Co do bazarków i takich innych rzeczy, to muszę się dopiero wgryźć, bo jestem w tym zielona i nie bardzo wiem na czym to polega.
Rozmawiałam dzisiaj z sąsiadem z działki. Mówiłam mu o Unidoxsie. Będzie próbował złapać czarnulka z chorą łapką.
Dzięki kobietki za dobre rady i oferowanie pomocy

Cóż jednak moje problemy w stosunku do waszych :oops:

iza71koty pisze:Mamy odwilż.Bardzo ślisko. Dzisiaj ani rower ani sanki nie wchodzą w rachubę.

Współczuję Ci szczerze , u nas jeszcze śnieżek, ale w sobotę też ma być odwilż niestety

Zrobiłam na działce kotkom taki domek z pudła i folii na pokarm, to chociaż im tam nie wpada śnieg

bodzia_56 pisze:
iza71koty pisze:Mamy odwilż.Bardzo ślisko. Dzisiaj ani rower ani sanki nie wchodzą w rachubę.

Współczuję Ci szczerze , u nas jeszcze śnieżek, ale w sobotę też ma być odwilż niestety
Zrobiłam na działce kotkom taki domek z pudła i folii na pokarm, to chociaż im tam nie wpada śnieg

Wow!Super.

Kotki maja karmnik. :1luvu:

Ja Pratel niestety kupuję po 6zł za sztukę.Także u Ciebie jest o połowę taniej. :wink:

Iza wszedł nowy program w tym roku, dowidzcie się w Ochronie Srodowiska w U Miejskim w swoich miastach.Dostałam możliwość darmowej sterylizacji 4 kotek działkowych

Życzymy wszystkim mruczkom wszystkiego najlepszego.....

fumcia pisze:Iza wszedł nowy program w tym roku, dowidzcie się w Ochronie Srodowiska w U Miejskim w swoich miastach.Dostałam możliwość darmowej sterylizacji 4 kotek działkowych

Fumcia u nas sterylizacje kotek wolnożyjących są od paru lat bezpłatne.Tylko dzięki temu byłam w stanie zrobić tak ogromną ilość kotek.Prawie 200.U nas sterylki refuduje UM Szczecin w ramach programu przeciwdziałania bezdomności.

taizu pisze:
Życzymy wszystkim mruczkom wszystkiego najlepszego.....

Dziękujemy Taizu. :1luvu:

A te kotki to takie tłuściutkie po tłustym czwartku zapewne? :ryk:

Na moje działki pojechałam rowerem.Znaczy 1/3 drogi jechałam.Resztę prowadziłam rower.Za dwa dni powinno już być dobrze.Śnieg powinien roztopić się do końca.

Mąż przywiózł z Hurtowni kocyki i posłanka dla kociaków.

2 ogromne wory.Sporo podkładów, kołderek, kocyków i trochę polarków. :1luvu:

Znalazłam też 3 świetne grube koce do domu.Dziękujemy z Całego Serca. :1luvu:

To dla nas Ogromna Pomoc. :1luvu:

Jutro wybiorę coś jeszcze dla kotków w altance.

Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Jest nas dużo.....Szczecin.

Kto przegląda forum