Katowickie maleństwa szukają domków

beateczka pisze:u nas też ślisko bo lód jest pod śniegiem i nawet napęd na 4 kola nie pomaga

Nie strasz mnie, bo u mnie napęd na dwa. Ja ślizgam się przy 0 stopni , chociaż mam zimówki

A oto kilka fotek Tosi kiedyś Moly

olafen pisze:
beateczka pisze:u nas też ślisko bo lód jest pod śniegiem i nawet napęd na 4 kola nie pomaga

Nie strasz mnie, bo u mnie napęd na dwa. Ja ślizgam się przy 0 stopni , chociaż mam zimówki

Ja nie strasze ale dziś gdy nie padało drogi były czarne

A ta buraska, to Maja ?

Już wiem

beateczka pisze:
olafen pisze:
beateczka pisze:u nas też ślisko bo lód jest pod śniegiem i nawet napęd na 4 kola nie pomaga

Nie strasz mnie, bo u mnie napęd na dwa. Ja ślizgam się przy 0 stopni , chociaż mam zimówki

Ja nie strasze ale dziś gdy nie padało drogi były czarne

I śliskie ?

olafen pisze:
beateczka pisze:
olafen pisze:
beateczka pisze:u nas też ślisko bo lód jest pod śniegiem i nawet napęd na 4 kola nie pomaga

Nie strasz mnie, bo u mnie napęd na dwa. Ja ślizgam się przy 0 stopni , chociaż mam zimówki

Ja nie strasze ale dziś gdy nie padało drogi były czarne

I śliskie ?

te nie odśnieżone i wąskie ale te większe już ok przynajmniej w Katowicach

Dziś na jednym z głównych skrzyżowań w Szczecinie na zielonym, chłopaka gwałtownie zahamował. Obróciło mnie o 180 stopni. Nie wiem, dlaczego zahamował. Przed nim nic nie jechało, 200 metrów miał wolne i tak centralnie, chyba chciał swój samochód na mój koszt wyremontować.

I powtórzę opis innej sytuacji.

Czekałem przy przejściu dla pieszych na zielone. No i na parę chwil nim się zapaliło - ŁUP. Patrzę, a na żółtym zatrzymał się samochód terenowy, a na nim jakieś raczej sportowe autko. Terenówka orurowana, wysiada z niej babeczka, idzie na tył, patrzy na te rury, patrzy na skasowany przód sportowego i zaczyna się śmiać. Radośnie pyta
- To co, chce pan wzywać policję?
Dres ze sportowego w tym czasie wysiadł i tylko stoi z rozdziawioną mordą. Dziewczyna próbuje jeszcze raz:
- Wjechał pan we mnie. Ja się nie gniewam, ale może chce pan kogoś wezwać?
Facet nic.
Babeczka dalej radosna wsiadła, akurat zapaliło się jej zielone, pojechała.
A facet z pojedynczą łzą na twarzy:
- Byłem pewien że takim wozem to chłop z jajami i śmignie na żółtym!

A ja poczekałem na następne zielone dla pieszych zanim się w ogóle ruszyłem, bo troszkę mnie zamurowało.

zawsze trzeba uważać na tych co przed nami ja też już miałam kilka takich zdarzeń. W zaszłą zime to nawet wszystkie bajery mi się załączyły tak jechał i to facet taka oferma :evil: