Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2012 22:25 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Plotkara pisze:Słuchajcie, mam pewien problem z moim mniejszym kotem. Okazało się, że ma ogromne problemy z wątroba i musi jeść karmę weterynaryjną. Problem polega jednak na tym, że on ani tej karmy, ani nic innego nie chce jeść. Schudł niesamowicie, ważył 3,2 kg [mając 6 miesięcy!] a teraz waży 2,5. Co robicie z kotkami w schronisku, które nie jedzą lub co robicie z Waszymi kotkami, które nie chcą przyjmować jedzenia?

Z tego co wiem, to weci pozwalają dawać jedzenie weterynaryjne zmieszane "na smak" z tym, co kot lubi i tylko zwiększają odpowiednio ilość hepatilu czy innego leku, który się osłonowo podaje. Ale to tylko zasłyszane z innych wątków - na szczęście nie musiałam tego sprawdzać.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 15, 2012 22:34 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Alienor pisze:
Plotkara pisze:Słuchajcie, mam pewien problem z moim mniejszym kotem. Okazało się, że ma ogromne problemy z wątroba i musi jeść karmę weterynaryjną. Problem polega jednak na tym, że on ani tej karmy, ani nic innego nie chce jeść. Schudł niesamowicie, ważył 3,2 kg [mając 6 miesięcy!] a teraz waży 2,5. Co robicie z kotkami w schronisku, które nie jedzą lub co robicie z Waszymi kotkami, które nie chcą przyjmować jedzenia?

Z tego co wiem, to weci pozwalają dawać jedzenie weterynaryjne zmieszane "na smak" z tym, co kot lubi i tylko zwiększają odpowiednio ilość hepatilu czy innego leku, który się osłonowo podaje. Ale to tylko zasłyszane z innych wątków - na szczęście nie musiałam tego sprawdzać.


Niestety, ale mój maluch nawet takiej mieszanki nie chce spróbować. Bezpośrednio po zastrzykach, które dostaje jest lepiej i zjada naprawdę dużo, ale ok. 24 h od podania leków znów przestaje jeść i jedzenie go nie interesuje.

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 17, 2012 20:23 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Oprócz diety powinien dostawać leki wątrobowe, np. essentiale i hepatil. Bez tego sama dieta to mało. Sa leki weterynaryjne, ale u mnie najlepiej sprawdzają sie te ludzkie razem podawane własnie. No i dobrze byłoby ustalić przyczynę chorej wątroby w tak młodym wieku. U mlodych osobników może wystepować np. krążenie oboczno-wrotne. Wtedy dodatkowo bada się BUN, ale są i widoczne objawy, np. okresowa senność po posiłkach.
Chyba nie masz wyjscia, tylko karmić na siłę. Na początek najlepiej przepłukac zwierzaka kroplówką. Nasza p. doktor dodaje zawsze do niej wit.C i cocarboxylazę. Na dłuzszą metę warto kupić mielony ostropest plamisty i dodawać do jedzenia.

Moją suczke, która miała wrodzone zapalenie jelit karmiłam strzykawką intestinalem przez 8 mies. Miksowałam puszkę, najpierw sama, póxniej z dodatkami. Miałam dosć, ona tez, ale za to teraz jest drowym, dobrze zbudowanym psem. Zwierze musi jeść.
Na wątrobe trzeba uważac, bo może dostac nawet padaczki wątrobowej.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 17, 2012 21:39 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Jaaga pisze:Oprócz diety powinien dostawać leki wątrobowe, np. essentiale i hepatil. Bez tego sama dieta to mało. Sa leki weterynaryjne, ale u mnie najlepiej sprawdzają sie te ludzkie razem podawane własnie. No i dobrze byłoby ustalić przyczynę chorej wątroby w tak młodym wieku. U mlodych osobników może wystepować np. krążenie oboczno-wrotne. Wtedy dodatkowo bada się BUN, ale są i widoczne objawy, np. okresowa senność po posiłkach.
Chyba nie masz wyjscia, tylko karmić na siłę. Na początek najlepiej przepłukac zwierzaka kroplówką. Nasza p. doktor dodaje zawsze do niej wit.C i cocarboxylazę. Na dłuzszą metę warto kupić mielony ostropest plamisty i dodawać do jedzenia.

Moją suczke, która miała wrodzone zapalenie jelit karmiłam strzykawką intestinalem przez 8 mies. Miksowałam puszkę, najpierw sama, póxniej z dodatkami. Miałam dosć, ona tez, ale za to teraz jest drowym, dobrze zbudowanym psem. Zwierze musi jeść.
Na wątrobe trzeba uważac, bo może dostac nawet padaczki wątrobowej.


Leki na wątrobę dostaje, codziennie męczymy się ze sobą 15-30 minut, żeby mu je podać. Wczoraj okazało się, że kociak ma płyn w jamie brzusznej, bardzo dużo płynu. Przyczyną jest najprawdopodobniej zatrucie, bo miał robione testy na białaczkę i jeszcze na coś oraz badanie krwi i właściwie problem ma tylko z wątrobą, reszta jest w normie

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 17, 2012 22:00 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Plotkara pisze:Leki na wątrobę dostaje, codziennie męczymy się ze sobą 15-30 minut, żeby mu je podać. Wczoraj okazało się, że kociak ma płyn w jamie brzusznej, bardzo dużo płynu. Przyczyną jest najprawdopodobniej zatrucie, bo miał robione testy na białaczkę i jeszcze na coś oraz badanie krwi i właściwie problem ma tylko z wątrobą, reszta jest w normie

Jak kociak ma płyn w jamie brzusznej to moze być niestety FIP, a na to nie ma lekarstwa :(

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 17, 2012 22:10 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

terenia1 pisze:
Plotkara pisze:Leki na wątrobę dostaje, codziennie męczymy się ze sobą 15-30 minut, żeby mu je podać. Wczoraj okazało się, że kociak ma płyn w jamie brzusznej, bardzo dużo płynu. Przyczyną jest najprawdopodobniej zatrucie, bo miał robione testy na białaczkę i jeszcze na coś oraz badanie krwi i właściwie problem ma tylko z wątrobą, reszta jest w normie

Jak kociak ma płyn w jamie brzusznej to moze być niestety FIP, a na to nie ma lekarstwa :(


To samo powiedziała pani weterynarz i tego boję się najbardziej. Póki co leczymy go na wątrobę, chodzimy codziennie na zastrzyki. Nie wiem, co można jeszcze zrobić.

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 18, 2012 7:51 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Gdyby był wychodzący, to mógł też zjeść trutkę na szczury. Na takim etapie uszkodzenia wątroby nie do uratowania. Jesli nie, to pewnie jednak FIP i mysle, że nie ma go co męczyć, bo będzie coraz gorzej. Narażać zwierzę na bolesne leczenie i cierpienia związane z chorobą ma sens, jeśli jest szansa, że wyzdrowieje, a przedłużanie życia w cierpieniu w zaawansowanym stadium nieuleczalnej choroby to tylko egoizm.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 18, 2012 12:02 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Jaaga pisze:Gdyby był wychodzący, to mógł też zjeść trutkę na szczury. Na takim etapie uszkodzenia wątroby nie do uratowania. Jesli nie, to pewnie jednak FIP i mysle, że nie ma go co męczyć, bo będzie coraz gorzej. Narażać zwierzę na bolesne leczenie i cierpienia związane z chorobą ma sens, jeśli jest szansa, że wyzdrowieje, a przedłużanie życia w cierpieniu w zaawansowanym stadium nieuleczalnej choroby to tylko egoizm.


Myślę, że szansa jest, bo po kociaku wyraźnie widać poprawę. Zaczął biegać po domu, zaczepia domowników, je znacznie więcej. Tak jak powiedział weterynarz - poczekamy 2-3 tygodnie, będziemy obserwować i potem powtórzymy badania i zdecydujemy co dalej.

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 19, 2012 11:45 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

To może jednak tylko chora wątroba. Mama miała kota z FIP-em i nie było poprawy, tylko stałe pogorszenie. Trzymam kciuki. Wątroba ma to do siebie, że się regeneruje i łatwo jej stan poprawić

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lut 19, 2012 12:21 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Jaaga pisze:To może jednak tylko chora wątroba. Mama miała kota z FIP-em i nie było poprawy, tylko stałe pogorszenie. Trzymam kciuki. Wątroba ma to do siebie, że się regeneruje i łatwo jej stan poprawić


Maluch jest żywszy niż przed chorobą : ). Wczoraj zwiedził gabinet pani weterynarz, wieczorem biegał po domu, tylko szkoda, że wygląda jak anorektyczka w ciąży, jak to powiedział mój dziadek. Na szczęście brzuszek bardzo, bardzo powolutku maleje.

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 21, 2012 11:54 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Świetnie, że tak sie ożywił. jednej mojej szczeniorce siadła wątroba po wysokobiałkowej karmie i miała kilka ataków padaczki dziennie. Po przejściu na dietę, ataki minęły od razu drugiego dnia.
Mrówka z zapalenie jelit, wyglądała jak miniaturowy szkielet, kiedy do mnie trafiła. Teraz jest wielkości kota w swoim wieku i ładnie zbutowana. Kilka miesięcy i nie ten kot.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 21, 2012 12:23 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Jaaga pisze:Mrówka z zapalenie jelit, wyglądała jak miniaturowy szkielet, kiedy do mnie trafiła. Teraz jest wielkości kota w swoim wieku i ładnie zbutowana. Kilka miesięcy i nie ten kot.

No bo Jaaga ty to taki koci anioł jesteś Obrazek :wink: tylko ciut wyrosłaś :D
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 21, 2012 15:19 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kotek, którego wzięłam ze schroniska, też nie był najgrubszy, ale nie można go nazwać szkieletem - zwykły, drobny kot, a teraz to mi się prawdziwy tygrys robi O.o Taki apetyt ma chłopak, że szok, ale bardzo nas to cieszy : ).
Mój maluch, znajda, dał nam wreszcie znać, co lubi i od wczoraj zajada się mięskiem z kurczaka, ugotowane lub przypieczone to jego ulubione i aż się miło robi, kiedy pochłania mięsko. Kurczak mu chyba nie zaszkodzi, prawda?

Plotkara

 
Posty: 240
Od: Pon gru 05, 2011 18:22
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 21, 2012 15:24 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Plotkara pisze:Kotek, którego wzięłam ze schroniska, też nie był najgrubszy, ale nie można go nazwać szkieletem - zwykły, drobny kot, a teraz to mi się prawdziwy tygrys robi O.o Taki apetyt ma chłopak, że szok, ale bardzo nas to cieszy : ).
Mój maluch, znajda, dał nam wreszcie znać, co lubi i od wczoraj zajada się mięskiem z kurczaka, ugotowane lub przypieczone to jego ulubione i aż się miło robi, kiedy pochłania mięsko. Kurczak mu chyba nie zaszkodzi, prawda?


Kurczaki często uczulają. Moja trójka kotów ma uczulenie na kurczaka :? Ponad pół roku leczyliśmy strupki na ciele kotów.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 21, 2012 15:24 Re: Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Plotkara pisze:Kotek, którego wzięłam ze schroniska, też nie był najgrubszy, ale nie można go nazwać szkieletem - zwykły, drobny kot, a teraz to mi się prawdziwy tygrys robi O.o Taki apetyt ma chłopak, że szok, ale bardzo nas to cieszy : ).
Mój maluch, znajda, dał nam wreszcie znać, co lubi i od wczoraj zajada się mięskiem z kurczaka, ugotowane lub przypieczone to jego ulubione i aż się miło robi, kiedy pochłania mięsko. Kurczak mu chyba nie zaszkodzi, prawda?


Kurczaki często uczulają. Moja trójka kotów ma uczulenie na kurczaka :? Ponad pół roku leczyliśmy strupki na ciele kotów. Jadły co jakiś czas kurczaki, aż tu nagle jak się uczulenie pojawiło.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 128 gości