to Wiktor i Wojtuś mają domki? bo ja je cały czas ogłaszam na tablicy
wczoraj doszło to 15 kg Ariona
dzwoniłam na chwilę do p. Ewy bo pytała mnie o Barbakusia i Siwulkę, już był czas, żeby dać znać że mają domki
Barbakuś pierwszy dzień nic nie jadł i nie załatwiał się, ale na drugi już wszystko wróciło do normy. Je, pije, załatwia się i szaleje. Będzie się chyba nazywał Urwis bo już ogląda się na firanki. Siwluka - Amelka od razu czuła się u siebie, bo ona ma odważny charakter. Prosto do michy a w nocy szaleństwa.
P. Ewa płakała za Oskarkiem, mówiła też że inny kot jej choruje, ma problemy z łapką i była już na zastrzykach z nim.
Bardzo potrzebny jest ktoś do zrobienia zdjeć - wystarczy dobrze obfocić 3 koty: Magfię, kotkę szarą pół roczną - chyba nie ma jeszcze imienia, i jeszcze jednego jakiegoś w dobrym stanie. Na razie byśmy te 3 koty na maksa ogłosili - wykupić po pakiecie 50 ogłoszeń + wyróżniona tablica i na pewno byłby odzew - tak zrobiłyśmy z Betaką w sprawie kociaków.
Myślę że taka wizyta foto nie trwała by długo, tylko trzeba być twardym i skupić się na 3 kotach i nie dać p. Ewie pokazywać wszystkie

Bo ja jestem gaduła i po 2 minutach zapomniałam, że miałam właśnie tylko 3 kotom zrobić zdjecia a nie wszystkim - potem z tymi zdjeciami nic nie dało się już zrobić, nie wiedziałam który kot jest który.
Do tych 3 spisać ich historię i charakter i wtedy ruszamy z ogłoszeniami.
Kolejny tydzień znowu powtórzyć sesję foto dla kolejnych kilku kotów. Tak mi się to widzi, ale nie ukrywam, że fotograf z Chorzowa bardzo potrzebny, bo ja mam taki sobie aparat i dobre zdjecia są kwestią przypadku

Tweety i Ferbi też, ale jak już będzie zielone światło.