» Śro lut 15, 2012 18:04
Re: Kotków 6 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:)
Szanejka nadal w łazience, ale chyba ma już tego dosyć. Dzisiaj po południu dużo się przemieszcza po łazience, a na chwilę wyszła do przedpokoju i wlazła do szafy. Potem znowu wróciła do łazienki. Ale z tym pojawiają się też problemy. Nie wiem, co zaszło gdy byłam w pracy, ale jest jakieś napięcie pomiędzy Szanejką a Szarotką.W pewnym momencie bardzo groźnie zaczęła warczeć i fuczeć na Szarotkę gdy ta się zbliżyła. Ale teraz siedzą w łazience we trójkę w ciszy i spokoju. Na pralce leży Szarotka, na legowisku w brodziku Magia, a na dachu kuwety Szanejka. Zajrzałam na chwilę, ale nie chcę przeszkadzać, niech się oswajają ze swoją obecnością.
Niestety Szanejka boi się Orzecha. Ten łobuz uwielbia ganiać koty które się go boją. Od czasu do czasu przegania Magię. Szarota nie daje się, wybuchają wtedy awantury, ostatnio Szarota ma na główce za uchem jakiś strup, podejrzewam, że była jakaś bójka z Orzeszkiem. Tylko z Murzynem panuje równowaga sił, widziałam jak panowie stanęli naprzeciw siebie, mierzyli się jakiś czas wzrokiem dość groźnym, a potem po prostu się rozeszli. Nawet wielkością są podobni (chociaż już nie umaszczeniem ani budową ciała.