Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2012 7:09 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro lut 15, 2012 11:04 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro lut 15, 2012 11:05 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Gdzie się podziewacie moi drodzy? Zasypało Was? :roll: Pozdrawiamy :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 15, 2012 13:11 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Witajcie nasi kochani Goście:)
Jestesmy cali i zdrowi, ale powrót do pracy po urlopie jest nader męczący i wieczorem zbierałam siły na dziś :)
Oczywiście dziekujemy za walentynki, które dostalismy :) MyWas tez kochamy :)))))))

Wczoraj z okazji walentynek chłopaki dostały prezent:


Obrazek

dziś skroiłam poduszeczki i będę szyć, żeby w doopki było mięciutko :)

Po za tym dzisiejszy dzień znów obudzil w Julku waleczne serce, broniące swojej własności. Na zewnątrz zawieja i zamieć, ale musiałam wyjść i oczywiście Juliano ze mną. Nie bardzo mu się aura podobała, jednak wyczuł obcego i dał nura pod wiatę gdzie mamy drewno. A na samej górze siedział sobie kotek, obcy, czarny. Siedział na kokosowej macie, która sobie tam leży ( Było to ulubione siedzisko Tolusia i tak tam zostało do dziś). Juliano tak się zburzył i zjerzył i przegonił biedaka do lasu. Potem wdrapał się na górę, zasiadł na macie i za nic nie chciał zejść. Rozgladał się tylko bacznie dookoła.

A ten kotek, to dzikusek chyba jakiś. Przez te mrozy widywałam go u mnie pod domem, wynosiłam mu miski z jedzeniem, ale jak tylko usłyszał, że otwierają się drzwi, od razu uciekał. Jedzonko zjadał jak nikogo nie widział w pobliżu.
Najbardziej to mnie martwi, że nie wiem czy to czyjś kot, czy dzikus całkowity. Wyglada na zadbanego kotka, sierść ma czarną, grubą, błyszczącą. Ale dlaczego w te mrozy nie siedzi w domu? No i nigdy wczesniej go nie widziałam. Kruczoczarny z białą kamizelką. Ogólnie piekny :)
jednak ja to czasem ciężko myślę.... Zrobię mu budkę. Mam w piwnicy 4 pudła styropianowe po szczepionkach, może się zadomowi? Tylko nie wiem co na to powie Juliano :?
Więc na razie spadam. Idę robić budkę, potem będę szyć podusie, smażyć chrust... Mam nadzieję, że zdążę :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro lut 15, 2012 13:42 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Ach Julain - waleczne serce! :1luvu: chociaż wiadomo szkoda kotusia, w taką pogodę sam się błąka...Życie co niektórych nie rozpieszcza, ale wierzymy, że przejmiesz sprawę w swoje ręce i jakoś zajmiesz się czarnym kotem :ok: Życzymy, abyś zdążyła na czas wszystko zrobić :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 15, 2012 13:42 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

AAAA i prezent dla chłopaków rewelacyjny :ok: :mrgreen:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 15, 2012 16:45 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

piękny ten domek z tarasem :mrgreen:
musisz Julciowi wytłumaczyć, że czarna biedka nie jest niebezpieczna dla niego, na pewno zrozumie :ok:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 15, 2012 16:51 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Babcia Frani i Pralci u siebie na wsi, jak zrobiła pudełko obcemu kotu, to on potem zamieszkał w piwnicy, a jeszcze potem już się nie wyprowadził.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 15, 2012 22:46 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Ewa Toffik mówi że chrust to sie pali na ognisku a nie piecze :ryk:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw lut 16, 2012 8:44 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw lut 16, 2012 10:56 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Czw lut 16, 2012 20:03 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Cześć chłopaki rozrabiaki :mrgreen: Jak tam pączkowy dzień? :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lut 17, 2012 9:41 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt lut 17, 2012 10:33 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Dzień dobry :D
Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pt lut 17, 2012 11:23 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Witajcie :)
Karolko, na ognisku to się piecze kiełbaski :mrgreen:
Paczkowo-chrustowo już za nami.
Kotka czarnego w budce chyba nie było na stałe, ale w środku stare swetry zmieniły położenie i z miseczki jedzonko zjedzone. Kto zjadł? Nie wiemy, ważne że nie był głodny :)
Wiecie, rewelacyjnie to mi nie wyszło to pudło, ale i tak Wam pokażę :)

Obrazek
Zdjęcie zrobione jest z dołu, ale pudło stoi stabilnie i nie styka sie z ta brązową belką, jest nieco dalej.
Teraz idę dosypać jedzonka na miskę.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 88 gości