Fundacja KOTIKOWO. Gdańsk. Potrzebujemy pomocy.

jaaana pisze:Możliwe, żeby o tej porze roku kotka była ciężarna? Koleżanka mi doniosła, że chyba jest.
Kotka młoda, to byłby jej pierwszy raz. Planowałyśmy pilnować i na wiosnę ciachnąć. Tak by się pospieszyła?

Może byc dlugo bylo cieplo-mogly sie zegarki biologiczne pokrecic :roll:

Dwa tygodnie jej nie widziałam :roll:

, no chyba, że to nie ona, że koleżanka pomyliła koty.
Bo u nas są tylko trzy charakterystyczne, a reszta to burasy - połowa ma niemal identyczne skarpety, połowa nie.

Moje tymczaski przedstawiam raz jeszcze - Rózia ok 3,5 m-ca w trakcie oswajania, robi duże postępy - już wskakuje mi na kolana

Firka - z kocim katarem odzyskuje siły w łazience. Koteczka ok 8-10 m-cy.

jaaana pisze:Dwa tygodnie jej nie widziałam , no chyba, że to nie ona, że koleżanka pomyliła koty.
Bo u nas są tylko trzy charakterystyczne, a reszta to burasy - połowa ma niemal identyczne skarpety, połowa nie.

Oczywiście, to jakaś nowa, totalna dzikuska. Niby jedzenie ją nęciło, ale bliżej niż metr się nie zbliżała.
Na dodatek jakiś pies przyleciał i zaczął szczekać.

Gruba jak beczka :evil:

jaaana pisze:
jaaana pisze:Gruba jak beczka

jak rozumiem raczej nie z przejedzenia...

Melduję się z informacją, że skanuję przykładnie faktury. Ale nie jest łatwo :mrgreen:

, pracy właściwej huk. Niedługo zamieścimy rozliczenie, jak mnie tu nie zasypie :mrgreen:

A co jest łatwo? Taka karma, Fanszeta :roll:

Spoko, przekopiesz się :mrgreen:

jaaana pisze:
jaaana pisze:Dwa tygodnie jej nie widziałam , no chyba, że to nie ona, że koleżanka pomyliła koty.
Bo u nas są tylko trzy charakterystyczne, a reszta to burasy - połowa ma niemal identyczne skarpety, połowa nie.

Oczywiście, to jakaś nowa, totalna dzikuska. Niby jedzenie ją nęciło, ale bliżej niż metr się nie zbliżała.
Na dodatek jakiś pies przyleciał i zaczął szczekać.

Gruba jak beczka

To zostalo jej malo czasu

W zeszlym roku kolezanka przywiozla z pracy kotke,jak tylko dala sie zlapac-nagralam sterylke na rnao nastepnego dnia -w nocy sie rozsypala :roll:

niestety podejdzie i da sie zlapac ,jak bedzie na ostatnich nogach

Myszka ma juz fotki ale transfer w wifi to masakra.
Byłam dziś z Myszką u weta ,została osłuchana i obmacana :oops:

,tłuszczyk na brzuszku
waga 4,6 ,w pysiu tylko bałagan ,ząbki w kamieniu dziąsełka czerwone ,zapach z pyszczka feeee,
badamy krew i robimy paszczę ,nie negocjujemy z zębową wróżką :mrgreen:

Kotiko jak tylko polepszy się łącze wyślę fotki i bardzo proszę o pomoc w napisaniu ogłoszenia ,
ta kotka to prawdziwy skarbeczek :1luvu: