Moje śliczne panienki LILA i KAJA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2012 8:31 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Dzień dobry Ninka zimowo :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 10:43 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

:1luvu:

Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lut 15, 2012 11:05 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro lut 15, 2012 11:29 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Obrazek
Hejka Ninka co u Was dziś słychać?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 15, 2012 13:36 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Czesc kochane... u nas strasznie zimowo..... zasypało... brrr... az niechce sie wychodzic.

Wczoraj Duzy zabrał mnie do kina, wiec niebylo mnie prawie pół dnia. Ale oprocz tych małych chwil szczescia wszystko idzie nie tak jak potrzeba. Operacja moze za rok moze za półtora... trzeba czekac, bo jest lista oczekujących na operacje nie zagrażające życiu:( orzecznik ZUS chce zabrac świadczenie rehabilitacyjne bo twierdzi ze Kamil do pracy zdolny 8O 8O 8O (tiaaa z zadrutowanym paluchem-świetnie, bez czucia w ręce) Ja nadal bez pracy... na odszkodowanie poczekamy ze dwa lata... a co za tym idzie ślubu raczej tez nie zrobimy w tym roku, bo skąd kasa? Ja bez zdolnosci kredytowej, kamil na zwolnieniu (świadczenie rehabilitacyjne) :evil: :evil: :evil: Ja juz mam takiego doła, że wczoraj do południa ryczałam cały czas :( Wobec tego przepraszam Was kochane... ale narazie nie bede nic pisac, ani się udzielac :oops: :oops: :oops: Po prostu musze jakos dojsc do siebie, odreagowac itd... Niewiem ile czasu mnie nie bedzie :( Ale nie mam kompletnie na nic siły i ochoty... :oops: :oops: :oops:
Przepraszam...ale jakos sama muszę sobie poradzic :cry: :cry: :cry:

P.S Kwiatek niewiem czy dałby sie uratowac... po prostu bylam tak wsciekla ze wyrzuciłam i nie spojrzałam. :evil:
P.S Dziękuję za walentynkowe śliczne postunie :)

edit: bedę tylko zaglądała do Was i podczytywała... i na KAN, RTOZ bo musze być na bieżaco w forumowych sprawach kociarni, gdzie jestem wolontariuszką, bo tego zaniedbać nie mogę, chocby się waliło u mnie całkowicie
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Śro lut 15, 2012 13:49 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Ninko Kochana, domyslam się jak Ci jest ciężko i rozumiem Twoja decyzję. Ja tez w trudnych chwilach wole byc sama, bo tak mi lepiej. Przytulam mocno Twoje gorące serce, staraj się mysleć, że po złych chwilach muszą przyjść te dobre i zyczę Ci żeby przyszły jaknajszybciej. Ważne, że macie siebie, wspieracie się, rozumiecie. Trzymajcie się nadal razem, bo przyjdzie dzień, gdy usłyszysz granego tylko dla Was "Mendelsona".
Trzymam kciuki, myslę o Was ciepło, nie dawajcie się.

Wpadaj tutaj, choć nic nie będziesz miała ochoty nawet napisać, jesteśmy z Tobą.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro lut 15, 2012 13:55 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

ewka63 pisze:Ninko Kochana, domyslam się jak Ci jest ciężko i rozumiem Twoja decyzję. Ja tez w trudnych chwilach wole byc sama, bo tak mi lepiej. Przytulam mocno Twoje gorące serce, staraj się mysleć, że po złych chwilach muszą przyjść te dobre i zyczę Ci żeby przyszły jaknajszybciej. Ważne, że macie siebie, wspieracie się, rozumiecie. Trzymajcie się nadal razem, bo przyjdzie dzień, gdy usłyszysz granego tylko dla Was "Mendelsona".
Trzymam kciuki, myslę o Was ciepło, nie dawajcie się.

Wpadaj tutaj, choć nic nie będziesz miała ochoty nawet napisać, jesteśmy z Tobą.

Dziękuję za te słowa Ewa... :oops:

Wzruszyłam się ;(
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Śro lut 15, 2012 14:12 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Ninko,mam nadzieję,że uda CI się wszystko poskładać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Spoko,my na Ciebie poczekamy ile się da
Poukładaj sobie na spokojnie,tylko pamiętaj o jednym :
My tu jesteśmy,czekamy na CIebie i codziennie moc ciepłych myśli przesyłamy i trzymamy kciuki za całokształt

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jak kiedy będziemy w Radomsku (na dzień dzisiejszy planujemy w marcu) to osobowiście CIę wyściskam jak tylko tego będziesz chciała
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lut 15, 2012 14:19 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Przytulam...
Mam nadzieję, że uda ci się wszystko szybko poukładać, czego ci z całego serca życzę.
:ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 14:23 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Nina to jest niesprawiedliwe :evil: troszkę wiem.TŻ powinien mieć operację kręgosłupa bo lekarka mówiła że krzywica mu narządy zdusi (serce) i d... :( zresztą to poważna sprawa i TŻ się boi to kilka operacjii i bolesne prostowanie z tym czymś metalowym.Zrobił się niższy odemnie i w szerz poszedł od kręgosłupa.Też ślubu nie mamy bo nas nie stać.No co się dziwić że mi zęba mądrości nawet ze skierowaniem nie chcą usunąć jak takie rzeczy się dzieją :(
Przykre że tak u Ciebie wyszło,a miało być innaczej...optymistycznie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 15, 2012 14:32 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Ninuś, trzymaj się Kochana :1luvu: :1luvu: Bardzo mocno ściskam kciuki za to, żeby jak najszybciej wszystko pięknie się poukładało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i będziemy na Ciebie czekać, ile będzie trzeba :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 16:12 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Witaj Ninka i kotki! :1luvu: Mocno trzymamy kciuki, niech będzie dobrze. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lut 15, 2012 16:30 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Ninuś i ja dąłączam się do trzymania kciuków za to aby się wszystko ułożyło :ok: :ok: :ok: poskładaj swoje życiowe puzzle w jak najpiękniejszy obrazek...a my, tutaj zawsze czekamy na Ciebie :1luvu:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 15, 2012 17:42 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

Dobry wieczór :1luvu:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Śro lut 15, 2012 18:01 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-Nieobecna do odwołania :(

dinzoo pisze:Ninuś i ja dąłączam się do trzymania kciuków za to aby się wszystko ułożyło :ok: :ok: :ok: poskładaj swoje życiowe puzzle w jak najpiękniejszy obrazek...a my, tutaj zawsze czekamy na Ciebie :1luvu:

dinzoo,ale pięknie napisałaś :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Nul, Paula05 i 153 gości