Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Kocie łepki dość twarde są, kochamy barankowanie

Chłopcy muszą przejść kastrację i testy i powoli spróbuję przenieść je na pokoje,tylko czy przy tym zagęszczeniu nie zwariuję .Zresztą co tam ja moje koty i synowie. :mrgreen:

horacy 7 pisze:Chłopcy muszą przejść kastrację i testy i powoli spróbuję przenieść je na pokoje,tylko czy przy tym zagęszczeniu nie zwariuję .Zresztą co tam ja moje koty i synowie.

Jakiś kącik Wam chyba zostawią

ksb pisze:
horacy 7 pisze:Chłopcy muszą przejść kastrację i testy i powoli spróbuję przenieść je na pokoje,tylko czy przy tym zagęszczeniu nie zwariuję .Zresztą co tam ja moje koty i synowie.

Jakiś kącik Wam chyba zostawią

Oj nie wiem bo czasem mam w łóżku psa i 4 koty ,reszta idzie do synów.Do tego nasza 40kg bernenka też śpi na łóżku z synem. :mrgreen:

to macie futrzaste eko-grzejniki w zimie :mrgreen:

horacy 7 pisze: Oj nie wiem bo czasem mam w łóżku psa i 4 koty ,reszta idzie do synów.Do tego nasza 40kg bernenka też śpi na łóżku z synem.

Licytacji nie wygram - u nas swego czasu najwieksza ilość zwierzaków to 3 psy i 3 koty.

Ale za to miałam potężnego doga i też właził do łóżka :mrgreen:

ksb pisze:Ale za to miałam potężnego doga i też właził do łóżka

a nogi mu spod kołdry nie wystawały? :mrgreen:

Tak są grzejniki ,mruczanki,masaże mojego brzunia z wkładaniem pazurków przez Bazyla.Czasami ekstremalna pobudka gdy Tuptuś z Atomkiem zrobią sobie na łóżku miejsce gonitw.Lub gdy któryś skoczy mi na głowę,skoki to upodobanie Tuptusia.Potrafi ze stołu wskoczyć mi na plecy ,kiedyś zejdę na zawał.

ewexoxo pisze:
ksb pisze:Ale za to miałam potężnego doga i też właził do łóżka

a nogi mu spod kołdry nie wystawały?

Też jestem ciekawa?

horacy 7 pisze:
ewexoxo pisze:
ksb pisze:Ale za to miałam potężnego doga i też właził do łóżka

a nogi mu spod kołdry nie wystawały?

Też jestem ciekawa?

A wiecie, że nie?

Do perfekcji opanował wślizgiwanie się pod kołdrę.
Jak na macierzyńskim siedziałam w domu, to rano - jak TŻ wyszedł do pracy - ptrafił się bezszelestnie (bez obudzenia mnie) wejść do łóżka i położyć się wzdłuż mojego boku.

ksb pisze:A wiecie, że nie?

Do perfekcji opanował wślizgiwanie się pod kołdrę.
Jak na macierzyńskim siedziałam w domu, to rano - jak TŻ wyszedł do pracy - ptrafił się bezszelestnie (bez obudzenia mnie) wejść do łóżka i położyć się wzdłuż mojego boku.

a piżamę zakładał? :ryk:

szkoda, już to widziałam oczami wyobraźni :mrgreen:

Ja marzę o dogu, ale jak pomyślałam ile miejsca w łóżku zajmie, to marzenia odsunęłam na bok. I tak już śpię prawie w przerwie między łożkiem a ścianą. :twisted:

A TŻ chciałby rotunię, jak w dzieciństwie. Po zastanowieniu doszłam do wniosku, że w sumie można by materac w jakim zoo rozłożyć. :twisted:

Kuro to prawdziwy przystojniak! :ok:

To był ogromny, wspaniały pies - ciągle go pamiętam....

Może kiedyś uda mi się zeskanować zdjęcie jak pilnował malutkich kociaków

Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Kto przegląda forum