Kochane Dziewczęta,
Jak pisała Gibutkowa (której nie wiem jak podziękuję za te wszystkie wspaniałe rzeczy

), Juliusz w kiepskim stanie, jakiś progres choroby jest, nie wiem tylko w którą stronę...

usilnie odmawia jedzenia.. jakby go nie czuł/nie widział bądź był tak zamroczony tymi wydzielinami ze uważa jedzenie za torturę... próbowałam dać mu trochę sosiku wymieszanego z pastą witaminową... pół centymetra wmusiłam, resztę płakał i położył się" na trupa" cały sztywny... widzę że mu to jakiś ból sprawia, dodałąm trochę pasty do wody, którą przy mnie wypił prawie całą miseczkę, może go to nieco ożywi..
załatwia się wspaniale wprost do kuwety(siusia), i to chyba jedyna dobra wiadomość...zadnej krwi w moczu nie widzę..
potwornie chudy jest. wmuszanie mu jedzenia wygląda jak powyzej. wet jutro orzeknie, czy to wycieńczenie, czy moze jest jakaś mechaniczna przeszkoda ze nie jje wogóle. może macie jakiś pomysł jak mu pomóc z tym jedzeniem?? biegnie jak usłyszy ze coś upada na podłogę, podbiega do tego ale ani nie czuje (nosek zapchany całkowicie, jak oddycha to dyszy) ani nie smakuje.. zero...
jest przekochany...
tylko by się miział...zrywa się do ręki, dotyka jej główką, i pada na posłanko z osłabienia.. w życiu czegoś takiego nie widziałam
bardzo Wam dziękuję za pomoc, naprawdę nie wiem co bym zrobiła... jessi74, znam jasne ,że znam, ale nigdy nie umiałam prosić o pomoc, tym bardziej jakoś tak ukierunkować do kogoś, a pomyslałam ze może jak napiszę ogólnie, to łątwiej bedzie o zbędną puszkę...
przepraszam ze tylko tyle napiszę, ale nie mam siły więcej, strasznie mnie rozłożyła choroba, mam gorączkę i tak naprawdę dopiero jutro przeczytam co napisałam...

bardzo dziękuję każdemu, kto wpłacił mi pieniążki, mimo mojej prośby. Kochane spokojnie mi wystarczy, na forum jest masa kociaków potrzebujących tego grosza, ja po 1szym spokojnie utrzymam kotki, a teraz, dzięki Waszej karmie i pomocy finansowej dociągnę do końca miesiąca.
ogółem sumując posiadam 8 saszetek, 5 puszek, 2 paszteciki, suche od Gibutkowej, w drodze conajmniej 2 paczki i ok 100zł na koncie na weta i jedzonko. NIE WIEM JAK MAM DZIĘKOWAĆ ZA TO WSZYSTKO!!!!!!!!!
