W sobotę zawiozłam mamunie do nowego domu w Warszawie. Niestety okazało się że pan który ją wziął już jej nie chce

Pojedziemy po nią ale dopiero w sobotę. Nie wiem czy wytrzyma psychicznie kolejną podróż do mnie. Dlatego niesmiało pytam;
czy ktoś z Warszawy chciałby nieco grubiutką białą koteczkę? Czy ktos dałby jej dom już na stałe? Czy ktoś chciałby pokochać kotka który nie jest nakolankowy, ale uwielbia siedzieć obok człowieka i trzymać na nim łapkę? Czy ktoś z Warszawy mógłby dac domek koteczce która uwielbia gonić własny ogonek?