Moje śliczne panienki LILA i KAJA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2012 13:50 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Nina u mnie sama paproć spadła to nie zrobił kot bo wisiała na suficie :mrgreen:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 13, 2012 14:55 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

hejka :1luvu:
Koty są niewinne :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 13, 2012 16:08 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

MaryLux pisze:Ależ kwiatek spadł sam, koty niewinne!

Tiaaaaa.... juz w to wierze... :evil: :evil: :evil: Dziwne ze spadl dopiero teraz... a zastanawiające bo dzis po raz pierwszy Kaja wlazła po telewizorze na segment...na samą górę... czyli tam gdzie stał kwiatek... :roll: :roll: :roll: Wczoraj jeszcze nie umiala tam wleźć :evil: :evil: :evil:

vailet pisze:Nina u mnie sama paproć spadła to nie zrobił kot bo wisiała na suficie :mrgreen:

U mnie stała na segmencie na szafce... i nigdy sama nie spadła... tudziez nawet nie przesunęła się...bo ma wystarczająco duzo powierzchni... :evil: Wiec winowajca jakis musi byc

Danusia pisze:hejka :1luvu:
Koty są niewinne :mrgreen:

I Ty brutusie przeciwko mnie.... :roll: :roll: :roll: A ja nadal bede sie upierac ze winne... choc obstawiam, ze głownym sprawcą była Kaja...bo Lila od dawna łazi po segmencie i nigdy nie zrzucila kwiatka :evil:
A dowodem tez jest fakt, że jak wrocilam to w drzwiach przywitała mnie tylko Lila, bo Kaja czaiła się za drapakiem... :roll: :roll: :roll:
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon lut 13, 2012 16:08 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Koty nigdy nie są winne.
Nawet jak są.
Klakier

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 16:24 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Nina kwiatek to norma i kotki zwalają.Mi kilka lat temu kotka nówkę skórę podarła i to w szafie :evil: bo spieszyłam się i kotkę tam niechcący zamknęłam.Cielęca,czarna,lekka skóra...
Nigdy już jej nie ubrałam,a chyba tylko dwa razy miałam na sobie.Wracam do domu i miauk...
otwieram szafę,a kotka siedzi u góry na wieszaku :mrgreen: :lol: i nie mogła po innej rzeczy wejść tylko po skórze :?: Teraz mnie to śmieszy,a wtedy szału dostałam.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 13, 2012 19:05 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Mi kiedyś kwiat sam spadał z szafki. Koty na pewno nie zawiniły, bo jeszcze wtedy żaden ze mną nie mieszkał.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 13, 2012 19:13 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

MaryLux pisze:Mi kiedyś kwiat sam spadał z szafki. Koty na pewno nie zawiniły, bo jeszcze wtedy żaden ze mną nie mieszkał.

Mi też bo przelałam kwiata i zgniły korzenie,a wielki był to rymnął i szkoda donicy bo była duża taka zdobiona.Nie umiem kwiatem się zajmować bo jeść nie woła :ryk:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 13, 2012 19:15 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

no cóż :oops: tak z kwiatkami bywa...szczególnie jak się ma kotki :1luvu:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 13, 2012 19:32 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Koty albo kwiaty, wybór należy do ciebie :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 20:02 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Megana pisze:Koty albo kwiaty, wybór należy do ciebie :mrgreen:

Ja wybrałam :kotek:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 13, 2012 20:07 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

vailet pisze:
Megana pisze:Koty albo kwiaty, wybór należy do ciebie :mrgreen:

Ja wybrałam :kotek:

Ja też, kwiaty zostały wyeksmitowane do pokoju, gdzie koty nie chodzą. Dla swojego i kotów bezpieczeństwa. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 13, 2012 20:08 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

kalair pisze:
vailet pisze:
Megana pisze:Koty albo kwiaty, wybór należy do ciebie :mrgreen:

Ja wybrałam :kotek:

Ja też, kwiaty zostały wyeksmitowane do pokoju, gdzie koty nie chodzą. Dla swojego i kotów bezpieczeństwa. :mrgreen:

Ha :!: Ja nie mam takiej możliwości 1 pokój :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 13, 2012 22:08 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

ninakiler pisze:czesc wszystkim...:)
Bal udał się rewelacyjnie... złapaliśmy nowe "kontakty" i wogole bylo super... niestety wczoraj nie dałam rady juz siedziec na kompie... :oops:

Dzis wrocilam z zakupow i co wiedze???? na srodku pokoju doniczka.. ziemia rozgrzebana dosłownie wszedzie... 8O 8O 8O a paprotka lezy obok.... doslownie dostalam szału :evil: Niewidzialam ktora z ksiezniczek to zrobila... ale mialam ochote łapy z tyłka powyrywac :evil: teraz mi juz przeszlo... ziemia wyrzucona, kwiatek rowniez... :evil:

moze kwiatka jeszcze udałoby się uratowac,ło szkoda
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lut 13, 2012 22:11 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

vailet pisze:
MaryLux pisze:Mi kiedyś kwiat sam spadał z szafki. Koty na pewno nie zawiniły, bo jeszcze wtedy żaden ze mną nie mieszkał.

Mi też bo przelałam kwiata i zgniły korzenie,a wielki był to rymnął i szkoda donicy bo była duża taka zdobiona.Nie umiem kwiatem się zajmować bo jeść nie woła :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lut 13, 2012 22:11 Re: Moje małe miłości LILA I KAJA-walka ze szpitalami brrrr...

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 162 gości