Dostałam maila z DT Zazusi - teraz Suzy - z Holandii. Imię zmienili bo Zazusia było za bardzo skomplikowane do wymowy

Jeśli chodzi o bielmo i ubytek rogówki w oczku to jest to wada wrodzona, nie wymaga ani leczenia ani, tym bardziej, amputacji oczka, co więcej Mała na nie widzi doskonale

Troszkę gorzej z łapką, niestety nie uda się już jej "naprawić". Uraz trwał zbyt długo i od łokcia w dół mięśnie totalnie zanikły. Pocieszające jest to, że nie sprawia jej to bólu, w niczym w sumie nie ogranicza no i co najważniejsze nie będą łapki ucinać. Jeanette, u której przebywa teraz Zazusia-Suzy, napisała też, że odda ją tylko i wyłącznie do najlepszego domu a póki się taki nie znajdzie, będzie mieszkać u niej razem z czterema psiakami i dwoma króliczkami

To chyba dobre zakończenie tej historii.