


Oliwka zachwycona
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Killatha pisze:Duża nie lubi zimy więc marudzi. My chyba zimę lubimy bo Duża wtedy siedzi w domu i stado może się do niej przytulać. Ja tam tez nie mam nic przeciwko temu bo posprząta kuwetę i jeść da na miauczenie.
Gremliny próbują łapać płatki śniegu przez szybę. Pewnie nie pamiętają, że w zeszłym roku im się to nie udało ani razu. Duża starannie zamyka okna i nie mamy ani kawałeczka śniegu w domu. Za to jest kaloryfer i mięciutkie posłanko.
Wieczorem Duża budzi wszystkie koty i zapędza "na plac zabaw". Duża powiedziała, że chce w nocy spać. No ja też chcę. To tylko gremliny lubią rozrabiać.
Killatha pisze:Hmm, ja nie bardzo wiem co to jest to ... no.... cojones. Ale Duża mi podpowiada, że jakbym to miał, to bym "pachniał' i byś mnie ciociu napewno wtedy nie chciała.
Mnie się przegląd techniczny sam unika. Jak widzi mnie jakiś wet to stwierdza "wie pani ale ja sie go boję". A ja przecież nic nie robię tylko sie trochę odsuwam i pokazuję ząbki.
U nas do szuflad nie da się wejść. Duża wszystko pozamykała i zablokowała żeby gremliny nie otwarły.
A wczoraj Gemma została poważnie osyczana i owarczana przez Malwinkę.
Gemma co prawda chciała się tylko przytulić ale Malwinka stwierdziła, że Gemma ma brudne uszy i zabrała się za ich umycie. Gemmie się to nie podobało więc Malwinka ją osyczała i przytrzymała łapą - brudne uszy trzeba umyć i już.
Killatha pisze:No wyczułem to, wyczułem. Duża wczoraj coś knuła. Podała nam pachnącego whiskasa. Wszystkim. Tego whiskasa to zjadłem tylko odrobinkę a i tak łapki mi się plątały. Potem wszystkim nakropiła coś na tył głowy. Ja na to nie pozwoliłem. Duża od czasu do czasu próbuje mi to coś nakropić ale ja się nie daję. Duża mówi, że jestem nieobsługiwalny i świerzbonosiciel. I zastanawia się co zrobić żeby mnie też odświerzbić. Ja tam nic nie czuję, no może trochę mnie uszy swędzą.![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości