Moje cuda-rezydenci + 2 tymczasy czyli moje 13 kotów

morning, morning!

witam

Cześć Lilianka

Napisz co u Ciebie i kotków :1luvu:

Witam!
Weszłam dosłownie na chwilkę zebrać adresy do przelewów m.in. za wybory miss i mistera.
Ledwo żyję po tym weekendzie, a dziś znów na 15:00 do 1:00.Ludzie wypłaty dostali to mamy urwanie głowy.
Zuzia jest na Proverze ale coś mi się zdaje, że mogła zaciążyć dzięki Rysiowi. Wstręciuch jeden :evil:

Mrozy odpuszczą i oba jadą do weta: on na kastrację, a Zuzia na USG. Rudy wyniki nadal ma nie najlepsze, białko jest wciąż za wysokie, bo stan zapalny się cofnął.
Lala znów ma chore ucho i ma zakrapiane, a był już spokój przez 1,5 roku. Nie wiem co to za dziadostwo, że nawraca tak co jakiś czas.
Reszta kotów ok, całe szczęście :ok:

Łoo matko,a jak zaciążyła to trzeba będzie szybko ciachać bo co pozostaje :roll:

Oj troszkę się u Ciebie dzieje bo znowu do weta.

Lilianna J-wie pisze:Witam!
Weszłam dosłownie na chwilkę zebrać adresy do przelewów m.in. za wybory miss i mistera.
Ledwo żyję po tym weekendzie, a dziś znów na 15:00 do 1:00.Ludzie wypłaty dostali to mamy urwanie głowy.
Zuzia jest na Proverze ale coś mi się zdaje, że mogła zaciążyć dzięki Rysiowi. Wstręciuch jeden Mrozy odpuszczą i oba jadą do weta: on na kastrację, a Zuzia na USG. Rudy wyniki nadal ma nie najlepsze, białko jest wciąż za wysokie, bo stan zapalny się cofnął.
Lala znów ma chore ucho i ma zakrapiane, a był już spokój przez 1,5 roku. Nie wiem co to za dziadostwo, że nawraca tak co jakiś czas.
Reszta kotów ok, całe szczęście

ojojoj... No to Rysiu nabroił

To trzeba faktycznie do weta uderzyc....