Po dyżurze:
Dziewczyny wykąpane,
Kropci odpadł już cały strup spod pachy!!!!!
Madzia bardzo dużo pije, jak jej postawiłam dużą miskę z wodą na boksach, to przysnęła z pysiem opartym o tą michę
Józio ma otwarty boks, bo zaczyna powoli dostawc szału w tym zamknięciu, a przecież on nie musi byc cały czas w boksie.
Piotr pomógł mi wyjąc naszą nową lokatorkę zza boksów. Roboczo nazwałam ich
Benio i Iśka(ona jest szara).
Michałowa szaleje z zabawkami i chwilami z
Pysiolkiem. Maciuś pokichuje i trochę kaszle.
Skarpetek, Rudzik i Czarnulka (ja na nią mówię Tradycja

)

- wymiziane brzuchy, brody, uszy...
Wiesiu, dzięki za zamek
Poszłam do Almavetu zobaczyc
Madhuri, była jeszcze przed badaniami. Koteczka wyglądała na bardzo zrelaksowaną, w końcu nie jest otoczona bandą kociastych. Trzymamy kciuki!!!