Dorciu taki piesek jak na linku to prawdziwy skarb
Super, że Luśka to teraz taki przytulas, a może ona czuła że szykuje się zmiana domku, a że to nie nastąpiło to w taki sposób Ci dziękuje
Ja też byłam przekonana, że to wiersz Szymborskiej - swego czasu moja teściowa napisała swoją odpowiedź na ten wiersz, jak znajdę to napiszę.
Wczoraj byłam w Lublinie i dowiedziałam się o strasznym losie jednego psiaka - suczki. Jej pan 2 tygodnie temu zmarł, a ta biedna psina cały czas siedzi przy tym domu i na niego czeka

nie wiadomo jaki bedze los tej suni, nikt z okolicy nie moze jej zabrac do siebie jest dokarmiana na tej posesji ale ile bez czlowieka ta psina wytrzyma, okoliczni cos mysla o schronisku, ale czy to jest rozwiazanie

mysle ze fatalne dla tego psiaka. Kazdego wieczora sunia stoi pod domem i wyje

tak mi jej szkoda, ale kto w dzisiejszych czasach przygarnalby malego wiejskiego kundelka

chyba nikt

juz sama nie wiem, czy lepiej byloby suni w schronisku czy tu gdzie jest samotnie
