Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Śro lut 08, 2012 9:35 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

trzymam kciuki :)

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Śro lut 08, 2012 12:29 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

a ja w końcu dotarłam do domu :lol:
Szanejka to anioł nie kot :1luvu:
całą drogę nawet raz nie miauknęła, nie nabrudziła,baaaardzo kulturalna kocinka,
mam nadzieję, że szybko wyluzuje i opuści łazienkę, żegnając się zrobiłam jej wykład tłumacząc, że wszystko będzie dobrze i że będzie szczęśliwa,
zresztą mieszkając u Anki nie ma wyjścia 8)
a tutaj Szanejka w podróży, w uszytym przez Małą ocieplaczu
Obrazek
By tane1 at 2012-02-08
musicie mi uwierzyć na słowo, że kot jest w srodku :twisted:

a to spacer PO morzu
Obrazek

obłęd, pierwszy raz w życiu widziałam zamarznięte morze,

przykro mi, że Felusia sika poza kuwetą :(
mam nadzieję, że jakoś uda się to opanować
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lut 08, 2012 15:15 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Niestety na razie nie opuszcza łazienki, tylko zamieniła pralkę z poduszeczką przy ciepłej rurze na wilgotny brodzik w myśl filozofii "zamienił stryjek siekierkę na kijek" :( . Zaraz muszę jej tam coś włożyć.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 08, 2012 15:30 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Anka pisze:Niestety na razie nie opuszcza łazienki, tylko zamieniła pralkę z poduszeczką przy ciepłej rurze na wilgotny brodzik w myśl filozofii "zamienił stryjek siekierkę na kijek" :( . Zaraz muszę jej tam coś włożyć.

A może wstaw jej tam taki kartonik.
My bierzemy z Biedronki np. takie po makaronie - jest wmiarę wąskie i wysokie brzegi ma i koty je lubią - czuję się bezpiecznie w takich osłoniętych ściankach :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 08, 2012 21:20 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Trzymamy kciuki za szybką aklimatyzację :ok:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Śro lut 08, 2012 22:06 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

to co głupolek łazienkowy :(
musi sobie to wszystko w tej swojej kociej główce na nowo poukładać
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 09, 2012 12:47 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Trzymam kciuki :ok:
Gosiara
 

Post » Czw lut 09, 2012 20:07 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

No cóż, potrzebuje czasu. Nadal jest łazienkowa. Pocieszam się, że miałam np. Myszkę, która pod tapczaem spędziła 2 tygodnie zanim się przełamała.
Zrobiłam szanejce legowisko w brodziku i czekam. Ale gdy głaszczę, to nawet brzuszek wywala.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 09, 2012 20:07 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Brzuszek wywala :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lut 09, 2012 20:31 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

MalgWroclaw pisze:Brzuszek wywala :dance: :dance2: :dance: :dance2:

:D :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 09, 2012 21:05 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

mam nadzieję, że Szanejka w końcu zdecyduje się na opuszczenie łazienki :roll:

a jak tam u reszty towarzystwa ?
jak tam z kuwetkowością Lusi ?
i co u Petuni, dalej z niej taki dziki dzik ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 09, 2012 21:28 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Tangerine, a gdzież tam:-) Jest przytulaśna, burcząca i domaga się obecności ludzi. Dziś kandydat na jej człowieka spał z nią w nocy w łazience;-)))

Petunia je wszystko i z dużym smakiem. Wzorcowo korzysta z kuwety. Cudna kotka:-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Czw lut 09, 2012 21:31 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

:kotek: :ok:
Gosiara
 

Post » Czw lut 09, 2012 23:17 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Witam.
Właśnie wróciłam od wet.Byłam z Lesią na takiej wstępnej kontroli. Udało się trochę oczyścić ząbki, ale za późno już było na pobranie krwi.
Natomiast zastanawiające są dwa wzgórki na pupie.Widać to na ostatnim z załączonych zdjęć.
Ja myślałam, że są to wystające kości miednicy, bo ona jest bardzo chudziutka - pomimo b. dobrego apetytu wcale nie przybywa jej na wadze.
Ale okazało się, że jedena z tych wypukłości jest miękka. Po nakłuciu P. Wet. wyciągnęła całą strzykawkę bezzapachowego płynu. ?????
Natomiast w dalszym ciągu mam problem z kuwetkowaniem Lusi. Jak na razie nie pomagają odstraszacze, chociaż jest już tego coraz mniej. Ale jestem dobrej myśli.
Z Lusią pójdę do wet w następny weekend.
Teraz kolej na Antosia. Musi pójść do dentysty.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 320 gości